
W swoim pierwszym przedsezonowym sparingu Industria Kielce pokonała czeską HCB Karwinę 44:31 (22:17) i awansowała do finału turnieju z okazji 80-lecia Corotop Gwardii Opole, która odbywa się w tamtejszej Stegu Arenie.
– Bardzo cieszymy się, że rozpoczęliśmy granie w nowym sezonie. Zagraliśmy z mistrzem Czech, który w swoich szeregach ma silnych, wysokich zawodników. Na początku meczu było widać, że chcą zdobywać gole po rzutach z dystansu. Byliśmy bardzo skoncentrowani w obronie, a Klemen Ferlin odbił kilka piłek. Mogliśmy szybko biegać do kontrataków i szybkiego środka. Takie było nasze założenie. Mieliśmy jak najwięcej biegać, żeby zobaczyć, jak wyglądamy na tym etapie przygotowań. Fajnie w grze zapisał się Aleks Vlah, później swoje zrobił Piotr Jędraszczyk. Swoje bramki rzucili również Marcel Latosiński i Piotrek Jarosiewicz. Wszyscy dostali swój czas. Każdy wpisał się do protokołu meczowego. Było sporo fajnych, obiecujących rzeczy. Nie wszystko było jednak kolorowo, ale to normalne, bo to okres przygotowawczy – powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.
W sobotnim finale Industria Kielce zmierzy się z Corotop Gwardią Opole, która ograła Zagłębie Lubin 41:31. Spotkanie o puchar rozpocznie się o godz. 17.30.