Grupa "tajemniczych" inwestorów przejmie Koronę. Na jej czele były współpracownik Lewandowskiego - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Grupa „tajemniczych” inwestorów przejmie Koronę. Na jej czele były współpracownik Lewandowskiego

Przeczytaj także

Korona Kielce niebawem może mieć nowego właściciela. W czwartek radni zdecydują, czy sprzedać, za 100 tysięcy złotych, 99 procent udziałów spółce „Korona Management”, za którą stoi grupa najemniczych inwestorów. Twarzą projektu został Mariusz Siewierski, który w przeszłości współpracował m.in. z Robertem Lewandowskim i Agnieszką Radwańską. Nowi właściciele mają zainwestować sześć milionów złotych do końca obecnego sezonu, ale w wielu kwestiach nie przedstawiają konkretów. 

Temat sprzedaży Korony Kielce funkcjonuje w przestrzeni publicznej od kilku tygodni. Teraz władze miasta przedstawiły „projekt biznesowy”, który ma przejąć klub. – Proces negocjacyjny był długi, po raz pierwszy spotkaliśmy się w sierpniu, ale teraz rozpoczynamy już proces inwestycyjny. Nie zmienią się rzeczy najważniejsze: nazwa klubu, stadion domowy. Nowy inwestor zakupi 99% akcji, a w posiadaniu miasta pozostanie 1% akcji jako pakiet kontrolny do roku 2030. Miasto zagwarantowało też sobie obecność swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej klubu. Będzie nim Krzysztof Hajdamowicz – powiedziała na wstępie Agata Wojda, prezydent Kielc.

Twarzą nowego projektu został Mariusz Siewierski, który prowadzi firmę doradczą. W ramach swoich usług odpowiada m.in. za tworzenie efektywnych strategii PR i wizerunkowych, dobór partnerów rynkowych oraz bieżącą współpracę z mediami. Negocjował warunki kontraktów z przedstawicielami największych globalnych koncernów i brandów światowych, takich jak Nike, Adidas, Coca Cola, Gilette czy Panasonic.
Współpracował z największymi światowymi domami mediowymi. Do jego klientów należeli m.in. Robert Lewandowski, Anna Lewandowska, Agnieszka Radwańska i Robert Korzeniowski.

W Koronę ma zainwestować grupa inwestorów. Do końca tego sezonu jego konto zasili 6 milionów złotych. Połowa tej kwoty zasili budżet przy podpisaniu umowy. O ile na to w czwartek zgodzi się Rada Miasta. – To projekt, który nazwaliśmy nawet „Korona Management”. Korony nie przejmie de facto jedna osoba, a spółka ludzi z dużym doświadczeniem w wielu obszarach, także finansów i sportu. Ma to być zaplecze intelektualne dla kogoś takiego, jak ja – powiedział Mariusz Siewierski.

Dopytywany były współpracownik Roberta Lewandowskiego nie chciał zdradzić, kto będzie biznesowym partnerem projektu. Osób, firm nie poznają również radni. Osób, firm nie poznają również radni. – Dziś nie poznacie państwo nazwisk pozostałych osób zaangażowanych w ten projekt i możliwe, że nie wszyscy będą chcieli ujawnienia swoich personaliów także później. Tak umówiliśmy się ze wspólnikami – przekazał.

Finansowanie klubu w kolejnych sezonach jest sporą niewiadomą. Dowiedzieliśmy się, że budżet ma być mniejszy niż obecny. Klub będzie chciał przynosić zyski, a ewentualne dywidendy mają być w połowie wypłacane inwestorom.

– Chodzi o to, żeby nie dokładać, a zarabiać. Nie będzie nas stać na przepalanie pieniędzy, będziemy chcieli mieścić się z wydatkami w równowartości naszych przychodów – wyjaśniał Mariusz Siewierski.

Prezydent Agata Wojda podjęła próbę „uwiarygodnienia” inwestorów. – Myślę, że struktura spółki przejmującej Koronę nie powinna budzić wątpliwości, a ciekawość. Jaki kapiszon biznesowy wykłada w ciągu kilku miesięcy sześć milionów na nowy projekt?  Mimo wszystko dbamy dalej o interes klubu – jeden członek w trzyosobowej radzie nadzorczej daje nam możliwość zawetowania potencjalnych szkodliwych decyzji – powiedziała prezydent Kielc.

Mariusz Siewierski podkreślił, że w założeniach inwestycja w Koronę to projekt długofalowy. – Możliwe, że przez ten czas będzie zmieniał się akcjonariat. To co jest zmorą polskiej piłki, to brak transparentności, ale w samych klubach. Czasami jest tak, że ktoś dostaje wielką dotację z miasta jednego dnia, a drugiego nagle kupuje zawodnika za jakąś sporą kwotę. Są już kluby w Polsce, które mogą zarobić ponad pięć milionów netto rocznie i my chcemy iść w tę stronę – powiedział właściciel spółki celowej „Korona Management”, który określił, że nikt w klubie nie będzie chciał przeprowadzać rewolucji, a „ewolucję”.

Chcę stabilizacji. Bylibyśmy samobójcami, idiotami, gdybyśmy nie mieli zamiaru skorzystać z wiedzy pracujących tu od lat ludzi – powiedział.

Większościowy pakiet akcji nowemu właścicielowi ma zostać sprzedany za 100 tysięcy złotych. Aby do tego doszło, stosowną uchwałę muszą przyjąć radni.

 

Przeczytaj także