
Przed Industrią Kielce kolejna odsłona „Świętej Wojny”. W niedzielę, w meczu 21. serii Orlen Superligi, podejmie Orlen Wisłę Płock. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa musza wygrać co najmniej czterema golami, aby ustawić się w korzystniejszym położeniu przed play-offami. – Zrobimy wszystko, aby wygrać – zapewnia Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.
Dwaj odwieczni rywale przystąpią do meczu w odmiennych humorach. Orlen Wisła świetnie zaczęła zmagania w 2025 roku. Po pokonaniu Paris Saint-Germain, Fuchse Berlin i Dinama Bukareszt jest pewna awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów, chociaż po pierwszej części sezonu nie było to takie oczywiste. Przed ostatnią kolejką w trudnym położeniu jest zespół Tałanta Dujszebajewa. Aby pozostać w grze w Europie, musi pokonać na wyjeździe RK Zagrzeb, ale równocześnie liczyć na porażkę Kolstad w Barcelonie. To, co nastąpi w środę (5 marca) będzie miało kolosalny wpływ na ocenę tego sezonu.
Przed wyjazdem do Chorwacji, Industrię Kielce czeka drugi mecz sezonu zasadniczego z Orlenem Wisłą. W połowie października „Nafciarze” wygrali u siebie 29:25. Aby zakończyć zmagania na pierwszym miejscu, podopieczni Tałanta Dujszebajewa muszą wygrać co najmniej czterema golami. Jeśli spełni się ten warunek, to później o kolejności będzie decydować ogólny bilans bramek (obecnie plus siedem na korzyść Kielc). W tym sezonie regulamin uległ zmianie. Zwycięstwo w sezonie zasadniczym oznacza, pierwszy i ewentualnie trzeci mecz w finale przed własną publicznością. – Zrobimy wszystko, aby wygrać. Spotkania z Płockiem są wyjątkowe. Wiemy, że mamy play-offy. Tam rozstrzygnie się mistrzostwo. Oczywiście, chcielibyśmy mieć w nich korzystniejsze rozstawienie meczów. Aby tak było, musimy odrobić bramki – wyjaśnia Tałant Dujszebajew, trener Industrii Kielce.
Po przerwie na mistrzostwa świata zespół z Płocka prezentuje się bardzo dobrze. Wygrał trzy ciężkie spotkania w Lidze Mistrzów. „Nafciarze” upłynnili atak. W bardzo dobrej dyspozycji znajduje się Tomas Piroch, który we wspomnianych meczach zdobył aż 24 bramki. Do wysokiej dyspozycji wrócił Georgo Fazekas. – Super wyglądają. Musimy się cieszyć, że dobrze grają na międzynarodowej arenie, bo tam reprezentują Polską. My jeszcze musimy walczyć o awans dalej. Myślę jednak, że poziom naszych dwóch najlepszych zespołów świadczy, że Superliga to mocna liga – przekonuje Tałant Dujszebajew.
W tym sezonie celem głównym dla Industrii Kielce jest odzyskanie mistrzostwa Polski. W poprzednim roku Orlen Wisła zdobyła tytuł po 13 latach czekania. „Nafciarze” sięgnęli też po trzy ostatnie Puchary Polski, we wrześniu byli lepsi w premierowym Superpucharze. Zespół Xaviera Sabate wygrał osiem z jedenastu ostatnich „Świętych Wojen”.
– Widzimy wyniki Płocka, widzimy nasze. Chcielibyśmy, aby to wyglądało inaczej. Mamy kolejny mecz bezpośredni. Chcemy pokazać na coś nas stać. Dobrze będzie wrócić na zwycięską ścieżkę. Krok po kroku musimy budować się na najważniejszą część sezonu – mówi Miłosz Wałach, bramkarz kieleckiego klubu, który przyznaje, że kluczem do osiągnięcia korzystnego wyniku będzie obrona.
– Na pewno musimy mieć przygotowanego coś specjalnego. Oni tracą bardzo mało bramek. To nie jest przypadek. Potrafią stworzyć z tym problemy najlepszym drużynom Ligi Mistrzów. W defensywie wykonują niesamowitą pracę. Musimy odpowiedzieć tym samym. Trzeba być agresywnym, ale jednocześnie zachować nerwy na wodzy. Musimy spróbować ich czymś zaskoczyć. Najważniejsze, aby mieć szanse na zdobywanie łatwych bramek z kontry. Wtedy nie trzeba tak bardzo męczyć się w ataku pozycyjnym.
„Święte Wojny” są przepełnione na emocjami. Ostatnio nerwów na wodzy nie utrzymali Tałant Dujszebajew i Xavier Sabate. W kolejnych dniach, a nawet tygodniach więcej mówiło się o ich kłótni niż o sportowym aspekcie rywalizacji.
– Kiedy tutaj przyjechałem, to zawsze mówiłem, że to nie wojna tylko mecz. Rozdmuchanie takiej atmosfery jest częścią tego, co później dzieje się na boisku. Może trzeba pisać inaczej. Gdybym wiedział, co stanie się ostatnio, to wcześniej zrobiłyby wszystko, aby do tego nie doszło. To są po prostu gorące spotkania – mówi Tałanta Dujszebajew.
Industria Kielce przystąpi do niedzielnej rywalizacji. Do wykluczonych wcześniej Klemena Ferlina i Arkadiusza Moryty dołączył Igor Karacić, który uszkodził staw skokowy w ostatnim pojedynku z Nantes. „Święta Wojna” w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 12.30.