Przeczytaj także
Industria Kielce nie ma czasu na rozpamiętywanie porażki w Kilonii. W sobotę musi wypełnić ligowe obowiązki. W ramach dziewiątej kolejki Orlen Superligi zmierzy się w Hali Legionów z Gwardią Opole.
W środę podopieczni Tałanta Dujszebajewa przegrali z THW 31:35. W pierwszej połowie grali bardzo dobrze i zasłużenie prowadzili. Jednak trudno myśleć o zwycięstwie w hali takiego rywala bez dwóch liderów, a więc Alexa Dujszebajewa i Andreasa Wolffa. Po zmianie stron dała o sobie znać większa głębia składu gospodarzy, którzy zbudowali kilkubramkową przewagę.
Mistrz Polski musi myśleć już o tym, jak zdobyć dwa punkty w przyszłotygodniowej rywalizacji z Pickiem Szeged w Hali Legionów, aby pozostać w grze o czołową dwójkę. Wcześniej czeka go jednak starcie z Gwardią.
Po poprzednim sezonie, po kilku latach, klub rozstał się z Rafałem Kuptelem. Drużynę oddano w ręce Bartosza Jureckiego, który zabrał za sobą z Piotrkowa Trybunalskiego Piotra Jędraszczyka. 22-letni rozgrywający w lipcu został zawodnikiem Industrii Kielce, ale dwa pierwsze sezony spędzi na wypożyczeniu.
Współpraca układa się bardzo dobrze. Po ośmiu kolejkach Gwardia ma na koncie 10 punktów i zajmuje ósme miejsce. Klub z Opola punktuje tylko przed własną publicznością, w Stegu Arenie. Ostatnio wygrał po karnych z MMTS-em Kwidzyn.
– Zmienili trenera. Dla nich to duża zmiana po tylu latach. Pod wodzą Bartosza Jureckiego grają trochę inaczej, ale tak samo mają agresywną obronę. Piotrek Jędraszczyk jest mózgiem ich zespołu. Mamy czas na spokojne przygotowanie tego spotkania. Trudniej będzie za tydzień, kiedy w czwartek zagramy z Szeged, a już sobotę w Kwidzynie – mówi Tałant Dujszebajew, szkoleniowiec Industrii Kielce.
– Gramy u siebie. Nie musimy jechać. Będziemy mieć więcej czasu na odpoczynek. Gwardia potrafi zaskakiwać. Wyciągnęli mecz z Kwidzynem, bo po pierwszej połowie przegrywali. Na pewno nie będą odpuszczać – tłumaczy Michał Olejniczak, rozgrywający mistrza Polski.
Piotr Jędraszczyk jest najczęściej wybieranym zawodnikiem do siódemek serii. W nich wylądował już cztery razy. W ośmiu meczach uzbierał 51 bramek i 46 asyst.
– Decyzja o jego wypożyczeniu do Opola była bardzo dobra, z każdej strony. Zna się z trenerem, dzięki czemu łatwiej mu o adaptacje. Ma dużo talentu i umiejętności. Oby tak dalej, bo będzie bardzo przydatny dla reprezentacji Polski – wyjaśnia Tałant Dujszebajew.
Sobotnie spotkanie z Gwardią rozpocznie się o godz. 16.
fot. Anna Benicewicz-Miazga