Industria Kielce rozpoczęła przygotowania w okrojonym składzie. Na treningu jeden junior - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Industria Kielce rozpoczęła przygotowania w okrojonym składzie. Na treningu jeden junior

Przeczytaj także

Industria Kielce rozpoczęła przygotowania do sezonu 2024/24. Na pierwszym treningu stawiło się dziesięciu zdrowych zawodników pierwszego zespołu. Z drużyna Tałanta Dujszebajewa będzie trenował również utalentowany junior, 17-letni Jakub Osuch, a przez pierwsze dni sierpnia w zajęciach będzie uczestniczył również Szymon Wiaderny, który dalej szuka nowego pracodawcy. Rehabilitację przechodzi Szymon Sićko. 

20-krotny mistrz Polski pracuje w uszczuplonym składzie z racji na trwające igrzyska olimpijskie, na których gra czterech jego graczy: Hiszpanie Alex i Daniel Dujszebajewowie oraz Jorge Maqueda, a także Francuz Dylan Nahi. Chorwat Sandro Mestrić jest rezerwowym.

Latem kadra kieleckiego klubu przeszła zmiany. Zespół opuścili Andreas Wolff (THW Kiel), Nicolas Tournat (HBC Nantes), Haukur Thrastarson (Dinamo Bukareszt) i Szymon Wiaderny. Ostatni z nich dalej szuka klubu i przez pierwsze dni letniego okresu przygotowawczego będzie trenował z dotychczasowym zespołem.

W ich miejsce sprowadzono trzech graczy: wspomnianego prawego rozgrywającego Jorge Maquedę, z którym z HBC Nantes przychodzi francuski kołowy Theo Monar oraz bośniacki bramkarza Bekir Cordalija z RK Vogoszcza. Klub pracuje jeszcze nad transferem środkowego rozgrywającego. Są małe szanse, że będzie nim Piotr Jędraszczyk, którego wypożyczenia nie chce skrócić Corotop Gwardia Opole. Do zespołu może dołączyć inny młody playmaker, ale z zagranicy. Być może latem uda się sprowadzić jeszcze jednego lewego rozgrywającego, bo przez pierwsze tygodnie nowego sezonu kontuzję dalej będą leczyć Szymon Sićko i Hassan Kaddah.

– Jeżeli patrzymy na historię, to zawsze drużyna ma cykle. Pojawiają się nowi zawodnicy, ale też nowe nadzieje. Każda drużyna w pewnym formacie ma swój koniec. Do tej pory chciałbym, aby grali tutaj Blaż Janc, a możne Karol Bielecki i Michał Jurecki. Drużyna, która ma jednak u siebie takich zawodników jak my, musi ciężko pracować. Odszedł Andreas, ale można powiedzieć: umarł król, niech żyje król. Ktoś z naszej trójki wypali. Czas pokaże, co da zmiana na kole. Nico był dla nas ważny. Był jednym z najlepszych zawodników w ataku pozycyjnym. Teraz przyszedł młody zawodnik, który ma dużo siły i ogrom ambicji. Myślę, że mając u swojego boku Arcioma jako starszego brata będzie się tylko rozwijał – wyjaśnia Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.

W letnich przygotowaniach weźmie udział 17-letni Jakub Osuch, utalentowany środkowy rozgrywający grał w zespołach juniorów i juniorów młodszych. Z pierwszym wywalczył wicemistrzostwo Polski, z drugim czwarte miejsce w kraju. Do tego wystąpił w 19 spotkaniach II ligi, notując 98 trafień. Przez dwa tygodnie z drużyną będzie pracował również 16-letni Filip Ciepluch z AZS AWF Warszawa, powoływany do reprezentacji Polski juniorów młodszych.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa przez pierwsze dwa tygodnie będą pracować w Kielcach. Od 11 sierpnia Industria Kielce będzie na obozie w hiszpańskim Santander. Ten zwieńczy turniej towarzyski. W jego półfinale zagra z Blendio Sinfin, a następnie z kimś z dwójki SG BBM Bietigheim/ Bathco BM. Torrelavega.

Po tym czasie do zespołu dołączą olimpijczycy. Kolejnym etapem przygotowań będzie wyjazd na towarzyski turniej do niemieckiego Melsungen (23-25 sierpnia). Industria Kielce zagra w półfinale z Magdeburgiem. W drugiej parze gospodarze zmierzą się z TP Bank Pickiem Szeged.

– Przez dwa miesiące mieliśmy wakacje. Każdy z nas chciałby mieć je krótsze o trzy tygodnie. Krzysiek Lijewski dostał karę za pewne słowa. Jak widać, niekoniecznie prawda jest zawsze dobra. Trzeba być jednak politykiem. Co cztery lata przygotowania są trudniejsze. Na szczęście dla nas, nie mamy aż tylu zawodników w Paryżu. Oczywiście, gdyby było ich więcej, cieszylibyśmy się z tego. Takie jest życie. Wszystkim życzymy powodzenia – mówi Tałant Dujszebajew, który przyznał, że nie potrzebuje dodatkowej motywacji do pracy.

– Gdybym nie miał motywacji, to lepiej, żebym został w domu. Proszę zobaczyć, jak jestem opalony. Jakie tam są warunki. Arciom jest dla mnie jak syn. Obiecaliśmy sobie, że razem wygramy Ligę Mistrzów. Będziemy o to walczyć. Płock idzie w górę. Słyszymy kogo podpisują na teraz i później. Super. Oby takich zespołów w Polsce było więcej – wyjaśniał.

Okres przygotowawczy jest wymagającym czasem dla zawodników. Jak przyznaje Arciom Karaliok, również niezbędnym.

– Myślę tylko o tym, co będzie na przygotowaniach. Każdy kolejny dzień jest najważniejszy. Zawsze trzeba dawać z siebie wszystko. Kiedy biegamy to biegamy. Czasami nie możesz robić pewnych rzeczy, ale musisz pokonywać słabości. Nie wybiegamy jednak daleko z myślami. Teraz cieszymy się, że po długiej przerwie jesteśmy razem. Możemy pogadać o wakacjach, ale później będzie tylko praca, praca, praca – tłumaczy kołowy.

W ostatni weekend wystartuje Orlen Superliga. Kielczanie rozpoczną rywalizację od wyjazdowego spotkania w Kwidzynie.

fot. Anna Benicewicz-Miazga

Przeczytaj także