Industria Kielce znów dała popis w obronie i odniosła pewne zwycięstwo w Zabrzu - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Industria Kielce znów dała popis w obronie i odniosła pewne zwycięstwo w Zabrzu

Przeczytaj także

W meczu czołowych zespołów Orlen Superligi nie było emocji. W trzeciej kolejce Industria Kielce pewnie pokonała na wyjeździe Górnika Zabrze 36:28. 

Tałant Dujszebajew zabrał na Śląsk czternastu zawodników. Był to pierwszy mecz absencji Alexa Dujszebajewa, który w czwartek uszkodził mięsień brzuchaty łydki i czeka go około półtoramiesięczna pauza. Do Zabrza nie pojechali również zmagający się z zatruciem Miłosz Wałach i Cezary Surgiel.

Kielczanie rozpoczęli szóstką, w której nie mieli konieczności zmian atak-obrona. Od początku nieźle spisywali się w defensywie. Szybkie dwie interwencje na swoim koncie zapisał Sandro Mestrić. Po 13. minutach podopieczni Tałanta Dujszebajewa prowadzili 7:2. Mogli wyżej, ale zmarnowali trzy stuprocentowe sytuacje. Tomasz Strząbała poprosił o czas.

Po przerwie gospodarze zdobyli dwie bramki z rzędu. Niebawem „żółto-biało-niebiescy” przeprowadzili zmiany. Zaczęli grać na dwa goła. W 17. minucie po dwóch kolejnych trafieniach Arkadiusza Moryty było już 10:4.

W kolejnych minutach kielczanie dobrze odnajdywali na obrocie Arcioma Karalioka. Utrzymywali sześć, siedem bramek przewagi. Po stronie gospodarzy gole zdobywał przede wszystkim Dan Emil Racotea.

Kielczanie nie ściągali nogi z gazu. Bardzo dobre spotkanie na pozycji numer dwa w defensywie rozgrywał Benoit Kounkoud. Był również skuteczny w kontrach. Dwie minuty przed końcem Dylan Nahi sprytnie odebrał piłkę rywalowi i było 18:10. Tomasz Strząbała poprosił o czas. Jego podopiecznym przyszło grać w podwójnym osłabieniu. Przed przerwą prowadzenie podwyższył Michał Olejniczak.

W drugiej części między słupkami kieleckiej bramki pojawił się Bekir Cordalija. W ofensywie ciężar zdobywania goli na swoje barki brał Michał Olejniczak. Rywale grali nieco szybciej, również zaliczali regularne trafienia. Przewaga Industrii Kielce oscylowała wokół dziesięciu trafień.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa przekroczyli barierę 30 bramek na kwadrans przed końcem. W 47. minucie po golu Łukasza Rogulskiego z karnego prowadzili 31:22. Była to czwarta skuteczna „siódemka” Industrii Kielce. Wcześniejsze trzy na bramki zamienił Arkadiusz Moryto.

Kielczanie utrzymywali rytm. W samej końcówce bardzo ładną asystą na koło popisał się Jakub Osuch. 17-latek zagrał piłkę do Arcioma Karalioka między nogami przeciwnika.

W środę Industria Kielce zagra na wyjeździe z HBC Nantes w ramach drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Górnik Zabrze – Industria Kielce 28:36 (10:19)

Kielce: Mestrić, Cordalija 1 – Nahi 2, Surgiel, Gębala 2, D. Dujszebajew 2, Olejniczak 6, Osuch, Karacić, Moryto 7, Kounkoud 7, Karaliok 4, Monar 4, Rogulski 2

fot. Patryk Ptak

Przeczytaj także