
Seria dziewięciu meczów bez porażki Korony Kielce została przerwana w Białymstoku. W 11. kolejce PKO BP Ekstraklasy, podopieczni Jacka Zielińskiego przegrali z Jagiellonią 1:3. Dwa gole strzelił Sergio Lozano. W końcówce wynik podwyższył Jesus Imaz. Honorowe trafienie dołożył Konstantinos Soteriou. Gospodarze awansowali na pozycję lidera rozgrywek.
Jacek Zieliński przeprowadził dwie zmiany w wyjściowym składzie. Kontuzjowanego Wiktora Długosza zastąpił Stjepan Davidović. Na lewym wahadle miejsce Marcela Pięczka zajął Konrad Matuszewski. Adrian Siemieniec przeprowadził pięć roszad w porównaniu z pucharowym starciem z Hamrun Spartans. Na ławce usiedli m.in. Afimico Pululu i Oskar Pietuszewski.
Korona oddała celny strzał już w pierwszej minuty. Dobrze rozegrała akcję po wyrzucie z autu. Płasko po ziemi z 14 metra uderzył Dawid Błanik, ale czujny był Sławomir Abramowicz.
W piątej minucie kielczanie mieli dużo szczęścia. Jesus Imaz przyjął piłkę w polu karnym, dobrze zwiódł obrońców, a następnie uderzył mocno, a piłka odbiła się od poprzeczki. Następnie, dobitkę Louki Protipa zablokował Konrad Matuszewski. W drugą stronę błyskawicznie uruchomiona została kontra. Antonin biegł od połowy sam. Dogonił go Andy Pelmard. Osamotniony Hiszpan uderzył jednak z narożnika pola karnego. Obok bramki.
W kolejnych fragmentach Jagiellonia częściej utrzymywała się przy piłce. Korona była bardzo dobrze zorganizowana. W obronie szczególnie wyróżniał się Wiktor Popow, który regularnie zatrzymywał aktywnego Kamila Jóźwiaka. Kielczanie mieli problem z organizowaniem kontrataków. Często osamotniony w działaniach był Antonin.
W końcówce pierwszej części celne strzały oddali Dawid Błanik, Jesuz Imaz i Kamil Jóźwiak, ale we wszystkich przypadkach na posterunku byli bramkarze.
Kiedy wydawało się, że drużyny zejdą do szatni przy bezbramkowym remisie, gospodarzom dopisało szczęście. Pau Resta wybił piłkę prosto pod nogi Sergio Lozano. Hiszpan uderzył, a piłka po drodze odbiła się od nogi Martina Remacle’a i zupełnie zaskoczył Xaviera Dziekońskiego.
W 50. minucie Jagiellonia miała świetną okazję do podwyższenia prowadzenie. Obrona kielczan popełniła błąd przy stałym fragmencie. W stuprocentowej sytuacji znalazł się Kamil Jóźwiak. Jego uderzenie świetnie wybronił Xavier Dziekoński.
W 56. minucie gospodarze dopięli swego. Kielczanie nadziali się na kontrę. Stratę w środkowej strefie zanotował Pau Resta. Jesus Imaz zagrał na prawą stronę do Louki Protipa. Duńczyk podał wzdłuż pola karnego do Sergio Lozano. Hiszpan przyjął i oddał bardzo precyzyjny strzał, poza zasięgiem bramkarza.
Po tym Jagiellonia nie forsowała tempa. Koronie brakowało pomysłu w rozegraniu. W 67. minucie miejscowy byli blisko trzeciego gola. Z rzutu wolnego groźnie uderzył Oskar Pietuszewski. Piłka trafiła w poprzeczkę.
W 82. minucie lewoskrzydłowy gospodarzy przeprowadził bardzo dobrą akcję. Z łatwością ograł Bartłomieja Smolarczyka. Następnie obsłużył podaniem Jesusa Imaza, który przyjęciem minął Marcela Pięczka i przypieczętował zwycięstwo „Jagi”.
W samej końcówce kielczanie byli bliscy wyrównania. Marcel Pięczek dośrodkował z lewej strony, a do uderzenia z głowy doszedł Pau Resta. Ten strzał minął bramkę.
Podopieczni Jacka Zielińskiego zdobyli honorowego gola w ostatniej akcji meczu. Dośrodkowanie Nikodema Niskiego z rzutu rożnego na gola zamienił Konstantinos Soteriu.
Po tym meczu Jagiellonia awansowała na pozycję lidera PKO BP Ekstraklasy. Korona ma 18 punktów i jest czwarta. W sobotę, 19 października podejmie u siebie Górnika Zabrze.
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce 3:1 (1:0)
Bramki: Lozano 45’, 56’, Imaz 82’ – Soteriou 90′
Jagiellonia: Abramowicz – Pozo, Stojinović, Pelmard, Wdowik – Jóźwiak (64’ Pietuszewski), Romańczuk, Prip (73’ Centero), Lozano (64’ Flach), Imaz (88′ Mazurek) – Rallis (64’ Pululu)
Korona: Dziekoński – Smolarczyk, Soteriou, Resta – Popov, Svetlin, Remacle (71’ Strzeboński), Matuszewski (64’ Pięczek) – Davidović (75’ Nono), Antonin (71’ Nikołow), Błanik (64’ Niski)
Żółte kartki: Pululu – Smolarczyk
fot. Mateusz Bartkiewicz