Przeczytaj także
W niedzielnym meczu piątej serii Orlen Superligi, Industria Kielce pokonała na wyjeździe Zagłębie Lubin 34:21.
Tałant Dujszebajew zabrał na Dolny Śląsk jedenastu zawodników. W porównaniu z ostatnimi meczami zabrakło mających problemy zdrowotne Igora Karacicia i Cezarego Surgiela. Wolne dostali Sandro Mestrić, Arkadiusz Moryto i Theo Monar. W kadrze znalazł się za to Szymon Wiaderny, który w tym tygodniu podpisał nowy kontrakt z 20-krotnym mistrzem Polski.
Kielczanie rozpoczęli od gry na dwa koła z Arciomem Karaliokiem i Łukaszem Rogulskim. Od początku spisywali się dobrze w obronie i po ośmiu minutach prowadzili 6:2. Po dwa gole na swoim koncie zapisali obrotowi.
Po czasie Zagłębie zdobyło trzy gole z rzędu, łapiąc bezpośredni kontakt. Czterominutowy impas w ofensywie kielczan przerwał Daniel Dujszebajew.
Po zmianach kielczanie dalej grali na dwa koła. Z rozegrania na szósty metr zbiegał Dylan Nahi. Między 17. a 21. minutą Industria Kielce rzuciła cztery gole z rzędu. Po dwa trafienia na swoim koncie zapisali Tomasz Gębala i Benoit Kounkoud. Na tablicy wyników było 12:6.
Przed zejściem do szatni kielczanie mocniej popracowali w obronie. Odskoczyli już na dziewięć trafień, ale dystans w dwóch ostatnich akcjach zmniejszyli Stanisław Gębala i Jan Czuwara. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa schodzili do szatni prowadząc 18:11.
Na początku drugiej części 20-krotni mistrzowie Polski dołożyli kolejne trafienia do swojej przewagi. W 38. minucie po trafieniu Szymona Wiadernego prowadzili 23:13. Zagłębie starało się odpowiadać pojedynczymi akcjami.
Na początku drugiej części 20-krotni mistrzowie Polski dołożyli kolejne trafienia do swojej przewagi. W 38. minucie po trafieniu Szymona Wiadernego prowadzili 23:13. Zagłębie starało się odpowiadać pojedynczymi akcjami. W bramce niezłą zmianę dał Bekir Cordalija.
Industria Kielce miała pełną kontrolę. Kwadrans przed końcem po kontrze Jakuba Osucha prowadziła 26:15, a trener gospodarzy wziął drugi czas. Jego podopieczni, podobnie jak w pierwszej połowie, mieli problemy z dochodzeniem do sytuacji rzutowych. Po nim gola na plus 12 zdobył Dylan Nahi.
W końcówce tempo meczu spadło, ale podopieczni Tałanta Dujszebajewa nie mieli najmniejszych problemów z dowiezieniem wysokiego zwycięstwa. Kolejne trafienia do swojego konta dopisywał Łukasz Rogulski, który finalnie zaliczył 10 bramek. W samej końcówce czerwoną kartkę za brzydki faul otrzymał Arciom Karaliok.
Industria Kielce rozegra kolejny mecz w środę, również na wyjeździe. Jej rywalem będzie Gwardia Opole.
Zagłębie Lubin – Industria Kielce 21:34 (11:18)
Kielce: Wałach, Cordalija – Nahi 3, Wiaderny 6, Gębala 3, D. Dujszebajew 1, Olejniczak 1, Osuch 2, Kounkoud 5, Karaliok 3, Monar, Rogulski 10
fot. Zagłębie Lubin