Przeczytaj także
Korona Kielce przystąpi do niedzielnego spotkania z Widzewem w Łodzi osłabiona brakiem pauzującego za kartki Martina Remacle’a. Mało prawdopodobny jest występ Dawida Błanika.
Lider ofensywy „żółto-czerwonych” zmaga się z urazem od dłuższego czasu. Już na przełomie września i października miał problem z więzadłem rzepki. Ostatnio doskwierała mu również kontuzja mięśniowa. – Działamy, żeby Dawid był w pełni sprawny. Jego występ jest jednak mocno zagrożony. To połączony problem kolana i mięśnia. Podczas przerwy reprezentacyjnej bardziej pracował indywidualnie – tłumaczy Jacek Zieliński, trener kieleckiej drużyny.
Od początku sezonu żelaznym duetem w środku pola byli Tamar Svetlin i Martin Remacle. Teraz Belga czeka przymusowa pauza. Słoweniec przebywał na kadrze. – Tamar jest zawodnikiem wiodącym, który cały czas trzyma poziom. Do jego gry nie ma zastrzeżeń. Od dłuższego czasu przygotowywaliśmy zawodników – wiedząc, że mogą być problemy zdrowotne, absencje kartkowe. Oni mają wejść i trzymać jakość. Pod parą ciągle są Wojtek Kamiński i Miłosz Strzeboński. Któryś z nich na pewno da radę – wyjaśnia Jacek Zieliński, który przyznał, że z pełnym obciążeniem pracuje również Marcin Cebula, który zaliczył już „przetarcie” w trzecioligowych rezerwach.
Do kadry meczowej Korony po urazie stawu skokowego wraca Antonin. –Od ponad tygodnia trenuje z zespołem, uczestniczy we wszystkich grach. Widać, że jeszcze brakuje mu błysku, który miał po przyjściu. Cieszę się, że jest w pełni zdrowy. Bardzo chce pokazać się w tych ostatnich meczach – kwituje szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Niedzielny mecz w Łodzi rozpocznie się o godz. 17.30.
fot. Mateusz Bartkiewicz








