Przeczytaj także
Alexa Dujszebajewa czeka około miesięczna przerwa w grze. Jest szansa, że kapitan Industrii Kielce wróci na listopadowe Super Globe. Dalej nie wiadomo, czy w tym turnieju będzie mógł zagrać Andreas Wolff.
Alex Dujszebajew uszkodził mięsień dwugłowy uda podczas środowego spotkania z Paris Saint-Germain. Boisko opuścił w 28. minucie. Nie mógł kontynuować gry. W piątek po południu przeszedł badanie rezonansem magnetycznym, które wykazało dokładny stopień uszkodzeń.
31-latek zmagał się z podobnym urazem przed rokiem. Wówczas pauzował przez miesiąc. Industria Kielce będzie musiała poradzić sobie bez niego w trzech meczach Ligi Mistrzów: z THW w Kilonii, z Pickiem Szeged w Hali Legionów oraz z Eurofarmem Pelisterem w Bitolii.
– Na szczęście uszkodzenie nie jest tak duże, jak podejrzewaliśmy. To oznacza, że czas rekonwalescencji będzie krótszy. Ciągle rozmawiamy o czterech-sześciu tygodniach. Pod znakiem zapytania stoi jego występ w Dammam. Jesteśmy optymistami i zrobimy wszystko, aby spełnić pierwszy scenariusz – mówi Tomasz Mgłosiek, fizjoterapeuta kieleckiej drużyny.
Mistrz Polski ma w składzie jednego zdrowego prawego rozgrywającego – Pawła Paczkowskiego, który niedawno wrócił po kolejnej poważnej kontuzji kolana. Zapewne w drugiej linii swoje szanse będą dostawać też nominalni skrzydłowi: Arkadiusz Moryto i Benoit Kounkoud. Na tej stronie czasowo mogą też grać praworęczni zawodnicy. Zapewne Tałant Dujszebajew częściej będzie decydował się na grę z dwoma kołowymi.
Od początku sezonu z gry wyłączony jest Andreas Wolff, który zmaga się z przepukliną w odcinku szyjnym kręgosłupa. Zgodnie z tym, o czym informowaliśmy w poniedziałek, golkiper przebywa w Niemczech, gdzie pracuje z lekarzami i fizjoterapeutami kadry. Powoli wchodzi w delikatne obciążenia treningowe.
– Jestem w kontakcie z Andreasem. Jest wprowadzony w lekki trening. Zaczyna używać wszystkich części ciała. Czekamy na kontrolny rezonans. Tylko on może przynieść odpowiedź na to, czy leczenie przyniosło efekt. Na razie nie ma bólu, ale stanie w bramce i uprawianie piłki ręcznej to zupełnie coś innego. Badanie zostanie przeprowadzone za około dwa tygodnie, po tym zostanie podjęta decyzja, co dalej – tłumaczy Tomasz Mgłosiek.
Na swój debiut w kieleckich barwach poczeka Hassan Kaddah. Lewy rozgrywający z Egiptu przeszedł kilka dni temu operację stopy. Niestety, po pierwszym zabiegu, przeprowadzonym w jego kraju, nie doszło do zespolenia kości łódkowatej. Jego przerwa w treningach wyniesie od trzech do sześciu miesięcy. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.