Korona długo prowadziła i świetnie broniła, ale z Krakowa wraca z punktem - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Korona długo prowadziła i świetnie broniła, ale z Krakowa wraca z punktem

Przeczytaj także

W piątkowym meczu 21. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce zremisowała na wyjeździe z Cracovią 1:1. Podopieczni Jacka Zielińskiego prowadzili od 32. minuty po samobójczym trafieniu Virgila Ghity. Na początku drugiej części czerwoną kartkę obejrzał Miłosz Strzeboński. Mimo osłabienia, kielczanie wyglądali bardzo dobrze. W doliczonym czasie wyrównał jednak Patryk Sokołowski. 

Kielczanie przez niemal całą drugą połowę grali w dziesięciu po czerwonej kartce Miłosza Strzebońskiego. Świetnie poradzili sobie w niskiej obronie i dopisali do swojego konta bardzo cenne trzy punkty.

Początek meczu nie przyniósł wielu emocji. Oba zespoły, grając system na system raczej szukały błędów indywidualnych. W pierwszym kwadransie Cracovia odzyskała piłkę w środku pola i szybko rozprowadziła akcję. W polu karnych dobrze zachowywali się obrońcy „żółto-czerwonych”.

W okolicach 25. minuty „Pasy” przeprowadziły kolejne dwie dobre, szybkie akcje, grając na jeden kontakt. W ostatniej chwili świetnymi interwencjami wykazali się odpowiednio Bartłomiej Smolarczyk i Miłosz Trojak. Kilka chwil później gospodarze zagrozili z rzutu rożnego. Z główki uderzył Benjamin Kallman. Piłka przeleciała tuż obok słupka.

W 32. minucie swoją akcję przeprowadziła Korona. Adrian Dalmau miał dużo miejsca w środku. Delikatnie wstrzymał grę, po czym zagrał w pole karne do Mariusza Fornalczyka. Skrzydłowy wymanewrował obrońcę, zszedł na boku i uderzył z lewej nogi. Piłkę do bramki wpakował Virgil Ghita.

W przerwie Dawid Kroczek przeprowadził cztery zmiany. W 47. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Miłosz Strzeboński, co postawiło Koronę w bardzo trudnym położeniu. Po tym w środku pola obok Nono zaczął operować Martin Remacle.

Cracovia osiągnęła przewagę w posiadaniu piłki. Nie przekładało się to jednak na wyraźne zagrożenie. Korona była dobrze zorganizowana. W 70. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Filip Rózga. Czujny był Rafał Mamla, który przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Kwadrans przed końcem Cracovia była zdecydowanie bliżej gola. Dużo miejsca na skraju pola karnego miał Jakub Jugas. Jego silne uderzenie powędrowało obok słupka.

W końcowych minutach gra nie była płynna. Zawodnicy Korony szukali fauli. Kiedy któryś z nich leżał na boisku, widocznie to przedłużał. Podopieczni Jacka Zielińskiego byli zdyscyplinowali. „Żółto-czerwoni” bronili całym zespołem na swojej połowie.

W doliczonym czasie nie wybronili jednak dośrodkowania z prawej strony, a do wyrównania doprowadził Patryk Sokołowski.

Dzięki temu remisowi Korona przesunęła się na 12. miejsce. Ma na koncie 23 punkty. W przyszłą niedzielę zagra u siebie ze Śląskiem Wrocław.

Cracovia – Korona Kielce 1:1 (0:1)

Bramki: Sokołowski 90′ Ghita 32’ sam.

Cracovia: Madejski – Ghita, Henriksson, Jugas (60’ Jugas – Kakabadze, Maigaard, Al-Ammari (46’ Sokołowski), Biedrzycki (79’ Śmiglewski) – Hasić (46’ Van Buren), Kallman, Bzdyl (46’ Rózga)

Korona: Mamla – Trojak, Smolarczyk, Resta – Zwoźny, Strzeboński, Nono (69’ Kamiński), Pięczek – Remacle (69’ Hofmeister), Dalmau (87’ Dalmau), Fornalczyk (61’ Nuno)

Przeczytaj także