Korona gra o ćwierćfinał Pucharu Polski - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Korona gra o ćwierćfinał Pucharu Polski

Przeczytaj także

W środę Korona Kielce powalczy o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. W meczu 1/8 finału podejmie na Exbud Arenie Widzew Łódź. – Stawka jest bardzo duża, bo każdy z zespołów chce grać na wiosnę w tych rozgrywkach – przyznaje Jacek Zieliński, trener kieleckiego zespołu.

Korona przystępuje do tego spotkania po przegranej z Górnikiem Zabrze (2:4). Kielczanie zagrali katastrofalnie w drugiej połowie. Teraz dostają szansę do szybkiej rehabilitacji. Na domowe zwycięstwo od 15 września. – Musimy zapomnieć o tym spotkaniu, chociaż ono będzie jeszcze trochę siedziało w głowie. Chcemy jednak pójść dalej w pucharze, grać w nim dalej na wiosnę, sprawić radność kibicom i dać im moment rehabilitacji. Na swoim stadionie idzie nam jak po grudzie. To ewenement. Mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami. Tutaj musi być zwycięzca, nie ma półśrodków – mówi szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

W składzie Korony dojdzie do zmian. Na pewno kolejne spotkanie w pucharowych rozgrywkach zostanie Rafał Mamla. Pozostałe personalia są trudne do rozszyfrowania, również ze względów zdrowotnych. – Będą zmiany w składzie, również wymuszone przez urazy, które pojawiły się po meczu z Górnikiem. Wolę nie zdradzać o kogo chodzi. Takie spotkania zawsze są szansą dla tych, którzy grają trochę mniej. Wystawiamy jednak najsilniejszy skład, na jaki nas stać w tym momencie – tłumaczy Jacek Zieliński.

Na początku października Korona pokonała Widzew w Łodzi po golu Shumy Nagamatsu. Podopieczni Daniela Myśliwca od tego momentu wygrali dwa spotkania w lidze, awansowali w pucharze po karnych z trzecioligową Lechią Zielona Góra. W minionym miesiącu zanotowali też trzy porażki. Zajmują 10. miejsce w PKO BP Ekstraklasie.

– To będzie spotkanie dwóch ekstraklasowych klubów, może nie z pierwszego ekranu, ale klubów z ambicjami. Każdy z nas chce zagrać na wiosnę w ćwierćfinale Pucharu Polski. Stawka jest duża. Widzew też ma słabszy okres, ale to dalej dobry zespół. Oni chcą się przełamać, my podobnie jak my – wyjaśnia Jacek Zieliński.

Piłkarze „żółto-czerwonych” liczą, że uda im się odnieść długo wyczekiwane zwycięstwa na swoim stadionie.

– Mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami. To trudne spotkania. Zawsze z tyłu głowy jest dogrywka. Najważniejsze jest utrzymanie czystego konta. Zwycięstwo i przejście do kolejnej fazy są czymś czego oczekują kibice. Gramy w domu i chcemy wrócić na właściwą ścieżkę. Zrobimy wszystko, aby tak było – przekonuje Marcel Pięczek, obrońca „żółto-czerwonych”.

Środowe spotkanie Korona – Widzew na Exbud Arenie rozpocznie się o godz. 18.45.

fot. Paweł Jańczyk

Przeczytaj także