Korona gra "Świętą Wojnę". Chce zrewanżować się za wrześniowy blamaż - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Korona gra „Świętą Wojnę”. Chce zrewanżować się za wrześniowy blamaż

Przeczytaj także

Piłkarze Korony Kielce w niedzielnym meczu ekstraklasy podejmą na własnym boisku Radomiaka. – W tym spotkaniu nie będzie grzecznych chłopców, trzeba wyjść i walczyć o trzy punkty – powiedział obrońca kielczan Bartłomiej Smolarczyk.

Kielecki zespół w rundzie wiosennej prezentuje się jak na razie rewelacyjnie. Korona w siedmiu tegorocznych meczach zdobyła 15 punktów, nie ponosząc żadnej porażki. Podopieczni trenera Jacka Zielińskiego przerwę zimową spędzili w strefie spadkowej, a teraz mają 10 punktów przewagi nad 16. w tabeli Zagłębiem Lubin. W niedzielnym meczu kielczanie podejmą na własnym boisku Radomiaka, z którym w pierwszej rundzie przegrali aż 0:4. – Jesteśmy coraz bliżej utrzymania, ale najpierw musimy to osiągnąć. Wiemy, że jesteśmy w dobrej formie i mam nadzieję, że ta przerwa na kadrę nic w tym kontekście nie zmieniła. Jesteśmy gotowi na najbliższe spotkanie. Czuję u chłopaków ogromną chęć zrewanżowania się za ten pierwszy mecz i zrobimy wszystko, żeby wygrać – zapewnił Smolarczyk.

– Chcemy wrócić na zwycięską ścieżkę, jeśli chodzi o ten pojedynek derbowy. Nam cały czas w głowie siedzi ta wysoka porażka w Radomiu. Wzięcie rewanżu na Radomiaku jest najważniejsze. Zdajemy sobie jednak sprawę, że to zespół, który jest teraz rozpędzony. W czterech ostatnich spotkaniach zdobył dziesięć punktów i myślę, że szykuje się ciekawe widowisko – dodał trener Korony.

Spotkanie obejrzy komplet publiczności, a biletów na ten mecz nie ma już od kilkunastu dni. – Jest moda na Koronę. Wiadomo, że to jest mecz derbowy, to i zainteresowanie jest większe, ale cieszymy się, bo granie przy takiej publice to marzenie zawodników. Oni trenują po to, żeby właśnie doczekać takich chwil – podkreślił Zieliński.

Zaznaczył, że starcia derbowe mają „swoją urodę i temperaturę”. – Przeżywałem jako trener to w Warszawie, w Krakowie i na derbach Górnego Śląska, Ruchu z Górnikiem. One mają swój koloryt. Spotkają się w niedzielę dwa zespoły lubiące atakować i grać szybką piłkę. Radomiak nie jest zespołem zamykającym mecz i kurczowo się przy tym broniącym – powiedział szkoleniowiec Korony. Jego zdaniem, niedzielne starcie drużyn z Kielc i Radomia będzie otwarte i ciekawe.

– Podejrzewam, że na boisku będzie ostro i zdecydowanie, ale chciałbym, aby wszystko było w granicach zdrowego rozsądku i fair play. Wbrew temu co się mówi, według mnie o zwycięstwie decydować będą umiejętności piłkarskie – mówił Zieliński.

W najbliższym meczu niepewny jest udział Martina Remacle’a. Belg jest chory i nie wiadomo, czy zdąży się wykurować do niedzieli. Cały czas z urazami walczy Yoav Hofmeister, który w tym roku zagrał tylko w dwóch meczach.

Od poniedziałku treningi wznowi Konrad Matuszewski. Bliscy powrotu do gry są także kontuzjowani od dłuższego czasu Dominick Zator oraz Piotr Malarczyk.

Niedzielne spotkanie Korony z Radomiakiem rozpocznie się w Kielcach o godz. 12.15.

fot. Paweł Jańczyk

Przeczytaj także