W tegorocznej edycji Fortuna Pucharu Polski los jest łaskawy dla Korony Kielce. Na jej drodze staje kolejny trzecioligowiec. We wtorkowym meczu 1/16 finału Pucharu Polski, w podwarszawskim Urszulinie, zagra z Legią II Warszawa. – Skoro losowanie nam sprzyja, musimy to wykorzystać i zajść jak najdalej – przyznaje Jakub Konstantyn, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
W pierwszej rundzie „żółto-czerwoni” pokonali na wyjeździe rezerwy Jagielloni Białystok 2:1. Druga drużyna Legii sprawiła niespodziankę, ogrywając ekstraklasowy Ruch Chorzów 3:2.
Rezerwy „Wojskowych” zajmują piąte miejsce w grupie I trzeciej ligi. Mają na koncie 26 punktów – cztery mniej od prowadzącej Lechii Tomaszów Mazowiecki. W minioną sobotę zremisowały na wyjeździe z GKS-em Wikielec 1:1.
Zespół Legii II złożony jest przede wszystkim z młodych zawodników, ale może liczyć na doświadczenie dwóch zawodników z bogatą, ekstraklasową przeszłością: Mateusza Możdżenia i Roberta Picha. Pierwszy z nich w latach 2016-2019 rozegrał 88 spotkań w barwach Korony, notując osiem bramek i siedem asyst. Teraz jest kapitanem trzecioligowca.
– W tych czasach nie ma już łatwych spotkań. Ostatnie starcie z rezerwami Jagielloni pokazało, że mieliśmy kontrolę, ale też swoje problemy. Wiemy, że organizacja i jakość są po naszej stronie, ale do rozegrania jest jeszcze 90 minut. Jeśli nie będziemy mieć odpowiedniego nastawienia, to będą kłopoty. Wiemy, w jakim jesteśmy miejscu. Musimy pielęgnować pewne rzeczy. Fakty są takie, że jesteśmy niepokonani od sześciu oficjalnych spotkań. Poprawiliśmy kilka aspektów. Były zastrzeżenia do stałych fragmentów. Ostatnio wybroniliśmy dziesięć rożnych Puszczy, która jest bardzo dobra w tym elemencie. Sami też dołożyliśmy przy naszej stojącej piłce – wyjaśnia Kamil Kuzera, trener kieleckiego zespołu.
W składzie „żółto-czerwonych” dojdzie do kilku zmian. Wobec kontuzji Konrada Forenca, szanse w bramce dostanie 19-letni Rafał Mamla, dla którego będzie to oficjalny debiut w pierwszym zespole. Na pewno nie zagrają chorzy Jewgienij Szykawka i Bartosz Kwiecień. Do treningów wrócił już Marius Briceag, ale on będzie szykowany na piątkowy, ligowy pojedynek w Gliwicach. Do rozgrywek zgłoszony został 18-letni środkowy pomocnik Artur Chojecki, który z dobrej strony zaprezentował się w niedawnym sparingu z Widzewem Łódź. Zapewne w pierwszym składzie wybiegnie Jakub Konstantyn.
– Wiemy, że rezerwy Legii mają kilku doświadczonych piłkarzy. Znamy ich dobre i słabe strony. Nie lekceważymy rywala. Podchodzimy do tego jak do ligowego spotkania. Obiecujemy, że damy z siebie wszystko. Na szczęście teraz zagramy już na naturalnym boisku, co będzie nam sprzyjać – tłumaczy Jakub Konstantyn.
Wtorkowy mecz w Legia Training Center rozpocznie się o godz. 12. Będzie transmitowany na kanale YouTube Łączy Nas Piłka.