Korona ma spokój, ale chce mieć stuprocentową pewność do utrzymania. W Wielką Sobotę zagra w Gliwicach - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Korona ma spokój, ale chce mieć stuprocentową pewność do utrzymania. W Wielką Sobotę zagra w Gliwicach

Przeczytaj także

Piłkarze Korony Kielce w sobotnim meczu ekstraklasy zmierzą się na wyjeździe z Piastem Gliwice. – Poprzeczka będzie zawieszona wysoko, ale na Górny Śląsk jedziemy walczyć o trzy punkty – powiedział trener Jacek Zieliński.

Kielczanie przerwę zimową spędzili w strefie spadkowej. Bardzo dobra postawa w rundzie wiosennej spowodowała jednak, że na sześć kolejek przed końcem ich przewaga nad 16. w tabeli Puszczą Niepołomice wynosi 10 punktów. Ewentualne zwycięstwo w Gliwicach sprawi, że podopieczni Zielińskiego praktycznie zapewnią sobie utrzymanie w ekstraklasie.

– Nasza sytuacja jest w miarę spokojna, ale walka dalej trwa. Widać co się dzieje na dole tabeli. Śląsk punktuje, Lechia też, więc bitwa będzie do końca. Zagramy z zespołem, który jest naszym sąsiadem w klasyfikacji. Jedziemy powalczyć o kolejne zwycięstwo i tu się nic nie zmienia. Innego naszego podejścia nie będzie, gramy o trzy punkty – zapewnił trener Korony.

Jego zdaniem Piast to „solidny zespół, w którym jest naprawdę grupa dobrych zawodników potrafiących grać w piłkę”.

– Drużyna z Gliwic wielokrotnie pokazywała, nawet w starciach z drużynami z czuba tabeli, że potrafi zapunktować. Zdajemy sobie sprawę z tego, że poprzeczka będzie wysoko zawieszona, ale akurat do tego jesteśmy przyzwyczajeni – powiedział doświadczony szkoleniowiec.

Zieliński w starciu na Górnym Śląsku będzie musiał dokonać przynajmniej jednej zmiany w wyjściowej jedenastce, w porównaniu do zwycięskiego meczu z Widzewem (2:1). Za kartki pauzować będzie bowiem kapitan drużyny Miłosz Trojak.

– Kartki są wkalkulowane w ten sport. Prędzej czy później każdy zawodnik, który te kartki łapie będzie musiał pauzować. Nieobecność Miłosza to oczywiście szansa dla innych zawodników. Jest to też okazja zobaczyć jak wygląda życie bez kapitana drużyny. Pauza jest tylko jednomeczowa, więc na mecz z mistrzem kraju Jagiellonią będzie gotowy – zaznaczył trener Korony, którego cieszy, że o miejsce w wyjściowej jedenastce trwa zacięta walka.

– Kolejni zawodnicy dają dobre sygnały i potwierdzają to w pojedynkach o punkty, jak choćby Dawid Błanik. Dobrze to wszystko wygląda na treningach. Trwa rywalizacja, każdy chce grać. Nikt nie chce odpuścić miejsca w podstawowej jedenastce. Sytuacja o której od dawna marzyliśmy – powiedział Zieliński.

Wspomniany Błanik w meczu z Widzewem po raz pierwszy od dłuższego czasu zagrał od pierwszej minuty. 28-letni pomocnik był jednym z bohaterów kieleckiej drużyny. To po wykonywanych przez niego wolnych padły obie bramki dla Korony (Konstantinos Soteriou i Adrian Dalmau).

– Na pewno nie jest to łatwe. Na własnej skórze przekonałem się, że w pewnym momencie nie ma cię w kadrze, a później jesteś w wyjściowym składzie i musisz rozegrać mecz. Ciężko pracowałem, żeby ten moment nadszedł i mam nadzieję, że te szanse będę dostawał. Liczę, że w wyjściowej jedenastce. W końcu pokazałem „Błania”, który rozegrał dobre spotkanie w całości, a nie wchodząc z ławki – mówił pomocnik, który wierzy, że jego drużyna w dobrym nastroju spędzi zbliżające się święta.

– Zdajemy sobie sprawę że gramy przed świętami i fajnie byłoby wygrać w Gliwicach i w spokoju spędzić ten czas – dodał Błanik.

W najbliższym meczu oprócz Trojaka nie zagrają kontuzjowani Marcel Pięczek, Shuma Nagamatsu i Yoaf Hofmeister. W kadrze znalazł się natomiast po wyleczeniu urazu kanadyjski obrońca Dominick Zator.

Sobotni mecz Piasta z Koroną rozpocznie się w Gliwicach o godz. 12.15.

fot. Paweł Jańczyk

Przeczytaj także