Piłkarze Korony w sobotnim meczu 13. kolejki ekstraklasy zmierzą się na wyjeździe z GKS Katowice. – To trudny teren, ale na Górnym Śląsku chcemy powalczyć o pełną pulę – powiedział trener kielczan Jacek Zieliński.
Po 12 kolejkach Korona zajmuje piąte miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 19 punktów. Kielczanie są jedną z największych rewelacji rozgrywek, ale po ostatnim spotkaniu w ich obozie daleko było do euforii. Podopieczni Zielińskiego byli bardzo blisko pokonania ówczesnego lidera – Górnika Zabrze, ale bramkę decydującą o remisie stracili w doliczonym czasie gry.
– Wyjaśniliśmy sobie specyficzne warunki tego, w jaki sposób straciliśmy bramkę. Nie ma co jednak tego rozpamiętywać. Nie udało się, taka jest piłka. Raz daje, raz zabiera. Nam akurat w tym momencie zabrała. Nikt już nie będzie do tego wracał. Natomiast sportowa złość w nas jest. Chcemy po prostu to udokumentować na boisku w Katowicach – podkreślił doświadczony szkoleniowiec.
GKS znajduje się tuż nad strefą spadkową, ale w ostatnim meczu rozbił na wyjeździe Motor aż 5:2. Zieliński nie ukrywał, że był pod wrażeniem występu zespołu z Górnego Śląska na Lubelszczyźnie.
– Myślę, że na każdym zrobił wrażenie, bo takie spektakularne zwycięstwa na wyjeździe nie zdarzają się na co dzień. Tym bardziej, że ten mecz też się układał tak przedziwnie, bo GKS prowadził 2:0, później dał sobie bardzo szybko strzelić dwie bramki, a następnie była druga żółta, czyli w konsekwencji czerwona kartka dla zawodnika gospodarzy. Trzeba przyznać, że zespół z Katowic był w tym meczu bardzo mocny i rozpędzony – komplementował najbliższego rywala trener Korony.
Chwalił też zawodników ofensywnych katowickiej drużyny: Adama Zrelaka i Ilję Szkurina, który wchodząc z ławki zdobył dwie bramki.
–Jak widać, jedziemy na trudny teren, ale chcemy tam powalczyć o pełną pulę – zapowiedział Zieliński.
Przed sobotnią konfrontacją o Koronie w samych superlatywach wypowiadał się trener katowiczan Rafał Górak. W odwrotną stronę powędrowały podobne słowa.
– Doceniam pracę, którą Rafał tam wykonuje. GKS gra naprawdę dobrą piłkę. Mają znacznie mniej punktów, niż na to zasługują. To jest naprawdę dobry zespół, bardzo mocny w ofensywie. Ale będziemy szukać słabych punktów GKS. Jedziemy po zwycięstwo, aby powetować sobie te dwa punkty stracone z Górnikiem – podkreślił szkoleniowiec Korony.
Kielczanie będą mogli liczyć na wsparcie swoich kibiców. Do Katowic wybiera się 1,5 tys. fanów.
– To robi wrażenie. Czujemy obecność kibiców. Nie mówię o meczach domowych, bo nasz stadion zwykle wypełnia się w komplecie. Nasi fani są słyszalni również na obiektach przeciwników. Liczba tego wyjazdu robi wrażenie i szykuje się fajne widowisko – zauważył Zieliński.
– Mam nadzieję, że staniemy na wysokości zadania. Dużo lepiej gra się przy pełnych trybunach. Na pewno będziemy czuć wsparcie i mam nadzieję, że zapewnimy fanom dobrą rozrywkę – dodał obrońca Korony Konrad Matuszewski.
Sobotnie spotkanie w Katowicach rozpocznie się o godz. 20.15.








