Przeczytaj także
Mimo, że runda jesienna piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy dobiega końca, to dalej nie wiadomo, ile pieniędzy będzie potrzebowała Korona Kielce do spięcia budżetu. W tym tygodniu klub przyznał się do zaległości wobec piłkarzy, które zostały uregulowane dzięki kolejnej transzy pieniędzy z tytułu praw mediowych. Niebawem problem może się powtórzyć.
Jak już informowaliśmy kilka tygodni temu, piłkarze po raz pierwszy dłużej na pieniądze czekali jeszcze w okresie wakacyjnym. Wówczas opóźnienie wyniosło ok. dwóch tygodni. Teraz zawodnicy musieli poczekać na wrześniową wypłatę ponad miesiąc. Wcześniej klub uregulował tylko ich podatki. Wypłata, również za październik, była możliwa po otrzymaniu kolejnej, około trzymilionowej transzy z Ekstraklasy.
Dosyć zaskakująco, klub poinformował o uregulowaniu zaległości za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. W poniedziałek na portalu X napisał: „W dniu dzisiejszym wpłynęły środki z Ekstraklasa S.A. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami z pierwszym zespołem zostały dziś uregulowane zaległe oraz bieżące wynagrodzenia. Spółka w terminie uregulowała wcześniej wszystkie wymagane zobowiązania wobec pracowników, AP i 2 zespołu”.
Bardzo możliwe, że problemy z płynnością finansową wystąpią również pod koniec tego roku. Kolejna – ostatnia już transza z Ekstraklasy – wpłynie do klubu w styczniu. Ta dotyczy rankingu historycznego i w przypadku Korony wyniesie około miliona złotych. Na początku roku klub otrzyma również ok. 150 tysięcy euro z UEFA. To pieniądze, które trafiają na poczet szkolenia młodzieży.
„Żółto-czerwoni” mogą liczyć również na ok. 1,5 miliona złotych z miasta z tytułu promocji poprzez sport. Zapewne otrzyma środki na cele marketingowe z Urzędu Marszałkowskiego. W poprzednich rozdaniach było to 600 tysięcy złotych. W obu „marketingowych” przypadkach fundusze wpływają do klubu dopiero po wypełnieniu zadań zawartych w umowach.
Jak udało nam się ustalić, ostatnia transza z Ekstraklasy została niemal w całości spożytkowana, dlatego klub musi głowić się nad wypracowaniem środków na zabezpieczenie listopadowych i grudniowych pensji. Ponad tydzień temu wysłaliśmy kilka pytań z zakresu finansów do prezesa Artura Jankowskiego. Odpowiedzi – również w tym zakresie – otrzymaliśmy po sześciu dniach.
– Transza zapewniła spłatę zadłużenia wynagrodzeń plus zapłatę wynagrodzeń bieżących. Spółka otrzymała niższe kwoty z transzy listopadowej, ponieważ wcześniej musiała pokryć wszystkie zaległości i zobowiązania licencyjne do końca września, więc część kwot z Ekstraklasy została wypłacona zaliczkowo i wydatkowana w poprzednich miesiącach. Pracujemy nad rozwiązaniem pozwalającym na wywiązanie się przez klub ze zobowiązań wobec zawodników w grudniu i w kolejnych miesiącach – informuje Artur Jankowski.
Zobowiązania wobec piłkarzy to nie jedyna kwestia, którą musi rozwiązywać zarząd. Według naszej wiedzy, klub zalega z zapłatą faktur kilku firmom, które świadczą mu usługi. Niektóre wynoszą kilka miesięcy. Zwykle relacje z tymi podmiotami są oparte na długoletnim „partnerstwie”, dlatego założenie sądowych wniosków o zapłatę jest ostatecznością. Kilka tygodni temu jeden z dostawców miał zwrócić się do klubu z prośbą o uregulowanie choćby delikatnej części zadłużenia, informując, że jeżeli to nie zostanie zrobione, to nie dostarczy usług na mecz ligowy. Pieniądze zostały wypłacone.
W ostatnich tygodniach klub miał problem m.in. z zakupem wody. Przy Ściegiennego 8 panuje duża wątpliwość, co do przyszłości. W tym sezonie z pracy w klubie zrezygnowały cztery osoby. Dwie odeszły na początku rozgrywek, dwie kolejne zrobią to po zakończeniu rundy jesiennej. Znalezienie wartościowych osób do specyficznej pracy w klubie sportowym jest nie lada wyzwaniem.
STRATA JESZCZE NIE ZNANA
– Będę sprawdzał kwestie finansowe. Zobaczymy, w którym jesteśmy miejscu, ile nam brakuje – to słowa Artura Jankowskiego z jego pierwszej, wrześniowej konferencji prasowej, na której został zaprezentowany.
Wówczas w klubie trwał audyt organizacyjno-finansowy, który przeprowadziła zewnętrza firma. Został zakończony obszernym, ponad 200-stronnicowym opracowaniem, które otrzymali przedstawiciele miasta i klubu. Mimo upływu kilku tygodni, jego wyniki nie zostały jeszcze szerzej zaprezentowane. Prezesa Korony zapytaliśmy o to, czy został stworzony już budżet na trwający sezon i czy znana jest strata, którą wygeneruje spółka.
– Ostatnie tygodnie to okres intensywnej pracy nowego zespołu zarządzającego Korona S.A. nad uporządkowaniem sytuacji organizacyjnej i finansowej w klubie i rozpoczęciu przygotowywań spółki do planowanego procesu pozyskania inwestora. Czekamy jeszcze na ostateczny raport z przeprowadzonego audytu prawnego i finansowego, ale już teraz na podstawie roboczej wersji rozpoczęliśmy prace nad wdrażaniem zaleceń. Równolegle trwają ostatnie formalności związane z badaniem przez biegłego rewidenta sprawozdania finansowego. Mam nadzieję, że zarówno raport z audytu jak i raport biegłego rewidenta zostaną sfinalizowane jeszcze w listopadzie i najpóźniej w pierwszej połowie grudnia będzie okazja do przekazania mediom bardziej szczegółowych informacji o aktualnej sytuacji w spółce – informuje Artur Jankowski.
– Przygotowaliśmy też i przekazaliśmy właścicielowi dość szczegółową informację finansową obejmującą budżet spółki do końca czerwca 2025 roku.Spodziewamy się, że pomimo inflacji, która wymusza wzrost niektórych kosztów oraz jednorazowych kosztów związanych z trwającymi zmianami organizacyjnymi i wdrażaniem nowych procedur bieżący rok finansowy zakończy się stratą o kilkanaście procent niższą niż w roku 2023/2024. Mamy nadzieję na dalszą poprawę wyniku finansowego w kolejnych sezonach. W tym roku nie uda się niestety jeszcze raczej zbilansować budżetu i wyjść na przysłowiowe zero – wyjaśnia dalej.
– Korona S.A. od wielu lat zmaga się z problemem luki finansowej. Stan zadłużenia klubu na koniec czerwca 2024 roku wyniósł 5 393 099,07 zł i część z tych zobowiązań, w tym zobowiązania licencyjne, została spłacona ze środków, które w innych okolicznościach byłyby przeznaczone na finansowanie działalności w bieżącym sezonie. Jest to główna przyczyna pojawiających się od czasu do czasu opóźnień w płatnościach. Od pewnego czasu razem z przedstawicielami właściciela – miasta Kielce – rozmawiamy o rozwiązaniach pozwalających na domknięcie finansowania klubu w bieżącym sezonie. Chciałbym móc powiedzieć już dziś, że finansowanie to jest w pełni zapewnione, ale niestety wymaga to jeszcze trochę intensywnej pracy. Z niektórymi sponsorami jesteśmy umówieni na finalizację rozmów o nowych umowach sponsorskich na początku 2025 roku, gdy będą mogli dysponować budżetami na kolejny rok kalendarzowy – tłumaczy prezes „żółto-czerwonych”.
Na razie nie wiadomo, czy klub zwróci się do miasta z prośbą o dokapitalizowanie. Prezydent Agata Wojda odniosła się do tego we wtorkowej rozmowie w studiu naszego portalu, przekazując, że prowadzi rozmowy z podmiotami zainteresowanymi przejęciem klubu.
WSKAŹNIK DO SZYBKIEJ POPRAWY
Do końca roku Korona musi jednak poprawić swój wskaźnik kapitałowy – jest to ważny punkt w procesie licencyjnym. Ten ma mieć wartość dodatnią albo być korzystniejszy o co najmniej 10 procent od dnia 31 grudnia roku poprzedniego. Jak już informowaliśmy, w ostatnich tygodniach pojawił się pomył „umorzenie” długu wobec Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kielcach.Zadłużenie wobec tej jednostki przekroczyło 4 miliony złotych. Jak słyszymy w tym zakresie może dojść do „zabiegu technicznego”. Ma nim być dokapitalizowanie spółki poprzez potrącenie wierzytelności. Na taki ruch muszą zgodzić się radni. Do tej pory nie powstała żadna uchwała w tej sprawie.
– To co mogę powiedzieć na teraz, to że na dzień dzisiejszy spółka nie spełnia tego wskaźnika. Rozwiązanie, które pan opisuje, jest jednym z możliwych rozwiązań tego problemu, ale nie jedynym i nie chcę przesądzać, którą drogą pójdziemy. Konieczność spełnienia wskaźników jest oczywiście jednym z tematów rozmów pomiędzy miastem a klubem – tłumaczy Artur Jankowski, który przekazał również, że w zimowym okienku transferowym klub nie planuje dokonania transferów wychodzących.
– Na dzień dzisiejszy spółka nie planuje w okienku zimowym sprzedaży zawodników, koncentruje się na okienku letnim 2025 roku. Naszym priorytetem jest obecnie zapewnienie poziomu sportowego i walka o jak najlepsze miejsce w tabeli na koniec sezonu i spokojne przygotowanie klubu pod względem sportowym i organizacyjnym do kolejnego sezonu w ekstraklasie. Oczywiście, jeśli zimą pojawi się ciekawa, korzystna dla klubu oferta stwarzająca któremuś z zawodników perspektywy jakiegoś milowego kroku w piłkarskiej karierze, a klubowi możliwość odpowiedniego uzupełnienia składu będziemy takie propozycje rozważać. Ale to kwestia przyszłości – zakończył.
W niedzielę Korona wróci do gry po dwutygodniowej przerwie reprezentacyjnej. W 16. kolejce PKO BP Ekstraklasy jej rywalem na wyjeździe będzie Raków Częstochowa (godz. 14.45).
fot. Paweł Jańczyk, Miasto Kielce