Przeczytaj także
W niedzielnym meczu 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce przegrała przed własną publicznością z Legia Warszawa 0:1. Podopieczni Kamila Kuzery długo dzielnie walczyli z faworyzowanym rywalem jak równy z równym, ale skapitulowali w 74. minucie, kiedy kunsztem wykazał się Luquinhas.
Kamil Kuzera przeprowadził cztery zmiany w wyjściowym składzie w porównaniu z pierwszym meczem w Szczecinie. Zmienił również ustawienie. Po pierwszym gwizdku przekonaliśmy się, że Korona broni piątką zawodników, ale atakuje w formacji 4-4-2.
Pierwsze minuty przyniosły spokojną grę. Oba zespoły szanowały piłkę, ale brakowało przestrzeni do stworzenia zagrożenia. To przyszło w 16. minucie ze strony Legii. Bartosz Kapustka posłał piłkę na długi słupek, gdzie nadbiegał Ruben Vinagre. Portugalczyk zgrał ją głową wzdłuż linii. Blaż Kramer dołożył nogę, ale Koronę przed stratą gola instynktowną obroną uchronił Xavier Dziekoński.
Kielczanie często notowali przechwyty. W 25. minucie Wiktor Długosz zabrał piłkę Claude Goncalvesowi, po czym zaliczył ładną wymianę z Adrianem Dalmau. Hiszpan oddał mocny strzał z 10 metra, ale trafił w poprzeczkę.
Spotkanie było wyrównane. Gospodarze grali z dużym poświęceniem. Sędzia często musiał używać gwizdka. W 35. minucie ciekawy strzał z dystansu oddał Mariusz Fornalczyk. Piłka nabrała dziwnej rotacji, ale przeleciała obok słupka. Legia odpowiedziała ładną, szybką wymianą. Futbolówkę w polu karnym otrzymał Paweł Wszołek, ale doświadczony skrzydłowy skiksował.
Druga część miała podobny przebieg. Na boisku było bardzo dużo twardej gry. Karol Arys raz za razem uważał gwizdka. Akcjom brakowało płynności, ale mimo wszystko mecz był niezły dla oka.
W 74. minucie Legia przeprowadziła bardzo ładną akcję. Podopieczni Goncalo Feio przegrali piłkę z prawej strony na lewą. Tam Ruben Vinagren posłał bardzo ładne dośrodkowanie do wbiegającego Luquinhasa. Brazylijczyk oddał ekwilibrystyczny strzał, poza zasięgiem Xaviera Dziekońskiego.
Ponad 70 minut czekaliśmy na gola w Kielcach, ale w końcu jest! Luquinhas nietypowym strzałem wykończył akcję @LegiaWarszawa! ⚽
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrTue pic.twitter.com/R5dkNQP8yE
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) July 28, 2024
W 80. minucie Jurgen Celhaka zagrał w swoim polu karnym ręką. Sędzia odgwizdał karnego, ale anulował decyzję po interwencji VAR. We wcześniejszym etapie akcji na spalonym był jeden z zawodników „żółto-czerwonych”.
Po dwóch kolejkach Korona jest jedynym zespołem w stawce bez punktu. W przyszłą niedzielę zagra na wyjeździe z Motorem Lublin (14.45).
Korona Kielce – Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Bramki: Luquinhas 74’
Korona: Dziekoński – Malarczyk, Trojak, Pięczek (89′ Bąk) – Zwoźny, Hofmeister, Remacle (75’ Nuno), Matuszewski, – Długosz (64’ Błanik), Dalmau (75’ Szykawka), Fornalczyk (64’ Nagamatsu)
Legia: Tobiasz – Pankow, Ziółkowski, Kapuadi, – Wszołek (59’ Chodyna), Goncalves (59’ Celhaka), Kapustka, Vinagren (75’ Kun) – Gual, Kramer (59’ Pehhart), Luquinhas (82’ Strzałek)
Żółte kartki: Trojak, Fornalczyk – Goncalves, Wszołek, Ziółkowski
Widzów: 14 289
FOTOGALERIA AUTORSTWA PAWŁA JAŃCZYKA: