Przeczytaj także
Korona Kielce rozpoczęła przygotowania do drugiej części sezonu. W pierwszych zajęciach, które odbyły się na sztucznym boisku w Nowinach wzięło udział 27 zawodników, w tym pięciu bramkarzy.
Jak już informowaliśmy, na pierwszym treningu zabrakło nowych zawodników. Klub jest na dobrej drodze do zawarcia porozumienia w sprawie wcześniejszego rozwiązania kontraktów z Mateuszem Czyżyckim i Dannym Trejo. Z pierwszym zespołem będą ćwiczyć młodzi: 16-letni Michał Mikielewicz, 17-letni Konrad Ciszek i 18-letni Adrian Niedbała.
Do pracy na pełnych obrotach jest Nono, a na dobrej drodze do powrotu Marcus Godinho. Kanadyjczyk trenuje już z piłką, zmienia kierunki, niebawem powinien dostać „zielone światło” do gry w kontakcie. Z powodu urazu pleców na pierwszym treningu zabrakło Piotra Malarczyka. Indywidualne, na salce treningowej Exbud Areny, pracowali również Yoav Hofmeister, Dominick Zator i Marcel Pięczek.
„Żółto-czerwoni” w weekend przejdą testy motoryczne. Następnie przez tydzień będą pracować na miejscowych obiektach, a 11 stycznia wyruszą na dwutygodniowe zgrupowanie do tureckiej Antalyi. Tam rozegrają cztery sparingi. Ich rywalami będą: ósma drużyna węgierskiej ekstraklasy – Spartakus Nyiregyhaza, wicemistrz Korei Południowej – Gangwon, czwarty zespół czeskiej ekstraklasy – Banik Ostrawa i mistrz Macedonii Północnej – FK Struga.
Po 18. kolejkach Korona zajmuje zagrożone spadkiem, 16. miejsce. Ma 18 punktów – tyle samo, co ostatnia bezpieczna Puszcza Niepołomice.
– W szatni każdy wie, w którym jesteśmy miejscu. Znów nawarzyliśmy sobie piwa, które musimy wypić. Podobnie, jak w poprzednich dwóch sezonach. Musimy bardzo mocno trenować. Nasza liga jest bardzo ciężka. Kluczowym elementem może okazać się fizyczność. Nią można przykryć niektóre piłkarskie elementy i np. zabiegać przeciwnika. Treningi muszą być mądre, ale też bardzo ciężkie – mówi Miłosz Trojak, środkowy obrońca kieleckiego zespołu.
Korona wznowi rozgrywki w niedzielę, 2 lutego od wyjazdowego spotkania z Legią Warszawa.
GALERIA ZDJĘĆ AUTORSTWA PAWŁA JAŃCZYKA: