
Przed startem do nowego sezonu Korona Kielce pozyskała już sześciu zawodników, a w planach są kolejne transfery. – Nie chcemy do końca drżeć, czy pozostaniemy w ekstraklasie. Mam nadzieję, że już na stałe zagościmy w pierwszej dziesiątce, a może nawet w pierwszej ósemce – powiedział prezes Łukasz Maciejczyk.
Przygotowania do nowego sezonu kielczanie rozpoczęli 20 czerwca. Podopieczni trenera Jacka Zielińskiego formę szlifowali m.in. na tygodniowym zgrupowaniu w Warce. W okresie przygotowawczym Korona rozegrała cztery gry kontrolne: z Polonią Warszawa (0:0), Cracovią (1:2), Stalą Rzeszów (4:4) i izraelskim Maccabi Natanya (0:1).
Po zakończeniu poprzedniego sezonu w zespole doszło do kadrowej rewolucji. Z klubem pożegnało się dziesięciu zawodników, w tym m.in. Adrian Dalmau, Miłosz Trojak, Pedro Nuno, Yoav Hofmeister i Mariusz Fornalczyk. W obliczu tych ubytków w składzie, Korona jest bardzo aktywna na rynku transferowym.
Do tej pory szeregi drużyny ze stolicy regionu świętokrzyskiego zasiliło sześciu piłkarzy: 23-letni obrońca Nikodem Niski z Pogoni Grodzisk Mazowiecki, 25-letni bułgarski prawy obrońca Wiktor Popow (Czerno More Warna), 23-letni stoper Jakub Budnicki (GKS Tychy), 23-letni słoweński środkowy pomocnik Tamar Svetlin (NK Celje), 24-letni bułgarski napastnik Władimir Nikołow (Slavia Sofia) i 20-letni chorwacki skrzydłowy Stjepan Davidovic (NK Radomlje).
Prezes i właściciel Korony Łukasz Maciejczyk powiedział PAP, że intensywna aktywność na rynku transferowym świadczy o chęci walki o znacznie wyższe miejsce w tabeli, niż to było w ostatnich latach.
– Nie chcemy do końca drżeć, czy pozostaniemy w ekstraklasie, czy kolejny sezon będziemy musieli rozgrywać w pierwszej lidze. Zespół zamierza powalczyć oczywiście o jak najwyższe miejsce w tabeli. Mam nadzieję, że już na stałe zagościmy w pierwszej dziesiątce, a może nawet w pierwszej ósemce – zaznaczył Maciejczyk.
Sternik Korony dodał, że to nie koniec ruchów transferowych drużyny ze stolicy regionu świętokrzyskiego. – Chcemy pozyskać jeszcze dwóch, trzech wartościowych piłkarzy. Przede wszystkim napastnika, czyli klasyczną dziewiątkę i dziesiątkę. Te dwie pozycje zamierzamy mocno wzmocnić – powiedział prezes kieleckiego klubu.
Maciejczyk podkreślił, że w najbliższym sezonie od drużyny oczekuje „ofensywnego stylu gry połączonego z solidną defensywą”, co ma przełożyć się na zdobywanie punktów i stabilizację w lidze.
Zespół z Kielc zakończył rozgrywki 2024/25 na 11. miejscu z dorobkiem 45 punktów. Nowy sezon zainauguruje w najbliższą sobotę wyjazdowym meczem z Wisłą Płock.