Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to Korona Kielce nie zakontraktuje już żadnego nowego zawodnika w zimowym okienku transferowym.
Kielecki klub szybko zrealizował priorytety na zimę. Wzmocnił skrzydła, podpisując kontrakty z Marcelem Pięczkiem i Mariuszem Fornalczykiem. W drugiej lidze amerykańskiej wypatrzył bramkostrzelnego Danny’ego Trejo, który może obsadzić kilka ofensywnych pozycji.
Jak już informowaliśmy, klub szukał jeszcze defensywnego pomocnika. W ostatnich dniach prowadził rozmowy z dwoma zawodnikami, ale finalnie raczej nie zdecyduje się na taki krok.
Od początku zgrupowania w Turcji bardzo dobrze wygląda Bartosz Kwiecień, który może zagrać również na stoperze. „Szóstką” pierwszego wyboru zapewne będzie Yoav Hofmeister. Na tej pozycji odnajdzie się również Dalibor Takacz.
Obecnie w kadrze jest 22 zawodników z pola. Niebawem treningi z pełnym obciążeniem wznowi Mateusz Czyżycki, a nieco później Jakub Łukowski. Być może w okolicach kwietnia sztab szkoleniowy będzie mógł liczyć na Kyryło Petrowa, który nie poleciał z zespołem do Turcji, bo ciągle leczy uraz ścięgna Achillesa.
– Rywalizacja w kadrze jest już bardzo duża, co widzieliśmy po występach zawodników w pierwszych sparingach. Nie chcemy niczego zaburzać. Kamil Kuzera ma dobrą kadrę i teraz on musi zdecydować, jak to wszystko będzie finalnie wyglądało. Dlatego nie spodziewałbym się już kolejnych ruchów w tym okienku – powiedział nam Paweł Golański, dyrektor sportowy kieleckiego klubu, który od soboty przebywa na zgrupowaniu w Turcji.
Korona nie będzie sprowadzała również kolejnego bramkarza, ponieważ przerwa Xaviera Dziekońskiego nie będzie zbyt długa, maksymalnie wyniesie miesiąc. Jeśli nie będzie żadnych komplikacji, to jest szansa, że młody golkiper wznowi treningi wcześniej.
fot. Paweł Jańczyk