W niedzielnym meczu 7. kolejki Ligi Centralnej, Suzuki Korona Handball sprawiła niespodziankę i bardzo pewnie pokonała niezwyciężony do tej pory MTS Żory 26:19.

Drużyna ze Śląska była jedną z dwóch niepokonanych do tej pory w całej stawce. Mecz w hali przy ulicy Krakowskiej przyniósł sporo emocji. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i zakończyła się remisem 11:11.

Po zmianie stron jeszcze lepiej zaczęła wyglądać kielecka obrona. Bardzo dobrze w bramce zaczęła spisywać się Zofia Mazur. Miejscowe odskoczyły na dwie, trzy bramki. Większą przewagę osiągnęły w kluczowym momencie.

W ataku brylowały dwie zawodniczki. Paulina Podsiadło rzuciła siedem goli, a jedno trafienie mniej Nikola Leśniak.

Dzięki tej wygranej Suzuki Korona Handball awansowała na 3. miejsce w tabeli. Ma na koncie 16 punktów – o dwa mniej od MTS-u. W następnej kolejce drużyna Szymona Żaby-Żabińskiego zagra na wyjeździe z niepokonanym liderem z Radomia.