– Zagraliśmy tak, jakbyśmy sobie życzyli. Z poświęceniem i pasją. Wróciła odwaga. Cały zespół ciężko pracował. Daliśmy radę. Było widać olbrzymie skupienie i determinację. Liczyło się tylko zwycięstwo, nie ważne w jakim stylu – powiedział Kamil Kuzera po wygranym 4:0 spotkaniu z Radomiakiem Radom.
Znajdujący się pod dużą presją „Żółto-Czerwoni” rozegrali bardzo dobre spotkanie. Już po pół godzinie prowadzili 2:0. Udział przy obu golach miał Jacek Podgórski. Po przerwie szybko podwyższył Jewgienij Szykawka. Białorusin ustalił wynik w końcówce.
– Zagraliśmy tak, jakbyśmy sobie życzyli. Z poświęceniem i pasją. Wróciła odwaga. Cały zespół ciężko pracował. Daliśmy radę. Było widać olbrzymie skupienie i determinację. Liczyło się tylko zwycięstwo, nie ważne w jakim stylu. Stąpamy twardo po ziemi. Przed nami jeszcze kilka trudnych meczów. W tym tygodniu najważniejszy był poniedziałek. Mówiliśmy wtedy, że potrzebna jest nam młodzieńcza pasja, taka dziecięca, kiedy mamy zganiały nas z boiska, a nam nie brakowało sił. Nie liczyło się nic poza piłką. Odpowiedzieliśmy na gorszy moment – wyjaśniał Kamil Kuzera.
Dwie bramki na swoim koncie zapisał Jewgienij Szykawka. Dla Białorusina był to czwarty dublet w „żółto-czerwonych” barwach.
– Od pierwszej minuty byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną. Byliśmy razem. Tak umawialiśmy się w tygodniu. Kiedy ktoś popełni błąd, to naprawia go najbliższy kolega. Następnym razem, ktoś zrobi to za ciebie. Byliśmy mocno zaangażowani. Wiemy, w którym jesteśmy momencie. Potrzebowaliśmy takiego zwycięstwa. Nie odpuściliśmy żadnego centymetra – tłumaczył Jewgienij Szykawka.
Przy dwóch golach uczestniczył również Denny Trejo. W pierwszej połowie szczęśliwe wykorzystał sytuację sam na sam. Na początku drugiej części to on oddał strzał, który dobił Jewgienij Szykawka.
– Bardzo cieszę się, że zagraliśmy w ten sposób. Ten mecz pokazał, że mamy w sobie coś wyjątkowego. Musimy jednak grać swoją piłkę i być na tym skoncentrowanym w stu procentach. W tym tygodniu mieliśmy świetne treningi. Przełożyliśmy to na spotkanie. Zawsze daję z siebie wszystko. Dla mnie to nagroda za ciężką pracę, którą wkładam w przygotowania – wyjaśniał amerykański skrzydłowy.
Dzięki wygranej Korona przesunęła się na 15. miejsce w tabeli. Ma 30 punktów – o jeden więcej od Puszczy Niepołomice, która w niedzielę zagra z Cracovią. W poniedziałek, 29 kwietnia „Żółto-Czerwoni” zagrają właśnie z „Żubrami”.
fot. Paweł Jańczyk