Mocny apel Kamila Kuzery do hejetrów: drodzy narratorzy internetowi zastanówcie się, co robicie i jak piszecie - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Mocny apel Kamila Kuzery do hejetrów: drodzy narratorzy internetowi zastanówcie się, co robicie i jak piszecie

Przeczytaj także

Kamil Kuzera, trener Korony Kielce, rozpoczął w mocno nietypowy sposób konferencję prasową przed sobotnim spotkaniem z Cracovią. Zwrócił się z apelem do często anonimowych osób, które w ostatnich dniach w internecie wylały sporą falę hejtu na drużynę po porażce w Lubinie. – Znam część tych ludzi i dzisiaj trochę wstydzę się, że ich znam – powiedział szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

Kamil Kuzera przyznał na wstępie, że do zabrania głosu w tej sprawie skłoniła go środowa wizyta w jednej z kieleckich szkół.  – Będę mówił wprost do kamery. Przebywanie z tymi dziećmi było fantastyczne. Zobaczyłem w nich olbrzymią nadzieję, rozumienie idei sportu. Przypomniałem sobie, co to jest mieć swoich idoli, ukochany klub i mieć marzenia. Nie mogę przejść obojętnie, wobec tego, co dzieje się w przestrzeni internetowej i tego jaką narrację wysyłacie wy, dorośli ludzie. Toczycie szlam wokół tego, co dzieje się w sporcie – rozpoczął Kamil Kuzera.

Nie zapominajcie, że sport łączy. To, jaki poziom prezentujecie w tych wszystkich wpisach to tragedia. Jestem człowiekiem ambitnym i nie uciekam od odpowiedzialności. Każdy chce wygrywać, być jak najwyżej i być chwalonym. Przyjmę konstruktywną krytykę i dobre uwagi. Rozumiem złość, ale sposób przekazu jest istotny. My wychowujemy dzieci. One też mają dostęp do tej przestrzeni. W szkole zadawały mi pytania na temat tych wpisów. One postrzegają sport inaczej. To rywalizacja. Czasami ktoś się śmieje, z tego jak powtarzam, że można wygrać z każdym mając plan. Na boisku zdarzają się różne rzeczy. Niektórzy z was w ciągu dwóch, trzech dni potrafią zmieniać swoją relację. Raz jesteśmy dobrą drużyną, a później jesteśmy nieudacznikami, ludźmi bez honoru i zasad. Jak chcecie wychowywać młodzież? Pewnie większość z was ma swoje pociechy lub macie je w swoim otoczeniu rodzinnym. Czy chcielibyście, aby ktoś o nich wypowiadał się w tym stylu? Wtedy będziecie mieć pretensje tylko do siebie – tłumaczył szkoleniowiec.

–  Nie uciekam od niczego. Chcemy być wyżej. Też mamy inne ambicje. To nie jest powód do orania ludzi. To, co mamy w naszym mieście to sport. Mamy go dużo i na wysokim poziomie. Szanujmy to. Takimi wypowiedziami niszczycie go. Wielu w Polsce chciałoby być na naszym miejscu. Oni się mogą z tego śmiać. Nie jest łatwo wejść na ekstraklasowy poziom. To jest moment, aby się opamiętać i być razem. Jeśli chodzi o stronę sportową zrobimy absolutnie wszystko, aby wygrywać. Robimy to dla was. Nasze serce rośnie, kiedy widzimy was tak tłumnie na stadionie. Drodzy narratorzy internetowi zastanówcie się, co robicie. Sport musi łączyć – wyjaśniał Kamil Kuzera.

– Ludzie w internecie są trochę anonimowi, ale ja z nam część z nich, którzy to piszą i dzisiaj jest mi trochę wstyd, że ich znam. Czułem wewnętrzną potrzebę, aby to powiedzieć. Nie ma we mnie żadnej złości. Do środy byłem pełen obaw tego, co robimy. Każde spotkanie jest trudne. Każdy mecz ma różny przebieg, nie zawsze układa się po naszej myśli. Wiem jednak, jak mocna jest grupa ludzi, którzy wierzą w ten klub. To jest dla mnie pozytywne i nakręca mnie do wykonania tego, co chcemy – zakończył szkoleniowiec.

Film z wystąpieniem Kamila Kuzery można zobaczyć w materiale poniżej.

fot. Paweł Jańczyk

Przeczytaj także