Arkadiusz Moryto przejdzie operację barku. Dojdzie do niej po zakończeniu tego sezonu. Później prawoskrzydłowego czeka od sześciu do ośmiu miesięcy rehabilitacji.
Kapitan reprezentacji Polski zmaga się z przewlekłym urazem lewego barku od ponad dwóch lat. Nabawił się go podczas towarzyskiego spotkania kadry z Węgrami.
Początkowo niegroźna kontuzja stała się dla niego zmorą. W ostatnich miesiącach bark regularnie wypada ze stawu. Podwichnął mu się już sześć razy. Przerwy bez gry dla prawoskrzydłowego są coraz krótsze. Dzięki rehabilitacji, może kontynuować grę na wysokim poziomie.
W listopadzie Arkadiusz Moryto przeszedł kolejne badania. Po nich podjęto decyzję o przeprowadzeniu operacji rekonstrukcji obrąbka stawowego.
„W porozumieniu z klubem, zawodnik dokończy obecny sezon grając z dolegliwościami bólowymi, które są na bieżąco monitorowane i rehabilitowane przez sztab medyczny. Dzięki stałej rehabilitacji dolegliwości bólowe zmniejszają się, a powrót do gry po każdym podwichnięciu jest szybszy. W ostatnich miesiącach zawodnik realizował indywidualny program prewencji pod nadzorem sztabu medycznego, a trening został dostosowany do jego możliwości”, poinformował klub w swoim komunikacie.
W przypadku ewentualnego pogorszenia stanu barku operacja może zostać przeprowadzona wcześniej. Po niej czas rehabilitacji wyniesie od sześciu do ośmiu miesięcy.
W nowym sezonie, w pierwszej części sezonu, na prawym skrzydle pozostanie zatem Benoit Kounkoud. Zapewne będą odciążać go nominalni rozgrywający: Julien Bos i Faruk Yusuf. Do klubu dołączy jeszcze jeden leworęczny szczypiornista – Luka Klarica.







