
Przeczytaj także
– Od początku musimy postawić twarde warunki. To bardzo ważne, aby pokazać, że nie boimy się talentu, którym dysponuje Veszprem – mówi Arkadiusz Moryto, prawoskrzydłowy Industrii Kielce przed czwartkowym spotkaniem na Węgrzech.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa wracają do zmagań w Lidze Mistrzów po krótkiej przerwie, podczas której mogli skupić się na poprawie swojej gry. Po przegranych spotkaniach ze Sportingiem Lizbona i Fuechse Berlin do poprawki poszła defensywa. – Skupiliśmy się na tym, aby obrona wyglądała troszkę lepiej. Dostaliśmy dużo wskazówek od trenera, jak to powinno wyglądać. Mamy nadzieję, że to zafunkcjonuje już w czwartek – przekonuje Arkadiusz Moryto.
Industria Kielce jedzie na teren drużyny, która jest jednym z faworytów do końcowego triumfów. Mimo potężnych nakładów, zwycięstwo w Lidze Mistrzów jest niespełnionym marzeniem Veszprem. Xavi Pascual dysponuje bardzo mocnym i szerokim składem. Ten sezon mistrzowie Węgier rozpoczęli od porażki z Aalborgiem, ale później ograli już Nantes i Bukareszt. – Mają bardzo dużo talentu. Ich gra wygląda tak, jakby każdy robił, co chciał. Oczywiście, jest to przygotowane na treningach. W każdym momencie ataku pozycyjnego mogą jednak coś zmienić, zagrać niekonwencjonalnie. Mają takie umiejętności. Ich gra jest płynna. Musimy pokazać, że nie boimy się tam wygrać – tłumaczy prawoskrzydłowy kieleckiej drużyny.
W poprzednim tygodniu One Veszprem grało w klubowych mistrzostwach świata w Egipcie. Nie obroniło tytułu. W finale, po dogrywce, przegrało z Barceloną. Węgrzy mają w nogach cztery mecze. Przy długiej podróży, na pewno pewną rolę może odegrać zmęczenie. – Może tak być, ale nie sugerowałbym się tym. Nie doszukiwałbym się naszej przewagi w tym elemencie. Gra w Lidze Mistrzów to przywilej. Tutaj nie może być wymówek o zmęczeniu. Gra się o pełną stawkę, szczególnie przed własną publicznością – wyjaśnia Arkadiusz Moryto.
Industria Kielce potrzebuje zwycięstwa, aby utrzymać kontakt z czołówką grupy.
– W tej grupie ważny jest każdy punkt, bo jest bardzo wyrównana. Każda zdobycz waży bardzo dużo. My skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Nie wybiegamy myślami daleko w przód, nie kalkulujemy. Dwa poprzednie spotkania nam nie wyszły, teraz chcemy to odrobić – kwituje kapitan reprezentacji Polski.
Czwartkowe spotkanie w Veszprem rozpocznie się o godz. 18.45.