Bartosz Kwiecień jest kolejnym piłkarzem, który zdecydował się na opuszczenie Korony Kielce. Środkowy obrońca, podobnie jak Jacek Podgórski, podpisał umowę z Miedzią Legnica.
Bartosz Kwiecień wrócił do Korony zimą poprzedniego roku. W pierwszej rundzie zaliczył tylko pięć występów, ale żadnego w pierwszym składzie. Przeszkadzały mu problemy zdrowotne.
W następnym sezonie było podobnie, ale Bartosz Kwiecień zaliczył bardzo udaną końcówkę rozgrywek. Przejął nawet opaskę kapitańską i dołożył dużą cegiełkę do utrzymania zespołu w elicie. Zmagania zakończył z 14 występami na koncie.
Teraz wydawał się pewniakiem do przedłużenia współpracy. Obrońca nie czekał jednak na to, co wydarzy się w najbliższych dniach w Koronie i przyjął ofertę Miedzi Legnica, która zaproponowała mu dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o rok.
– Zawsze powtarzam, że to zielony prostokąt weryfikuje wszystko i wolę pokazywać swoją wartość na boisku niż o sobie mówić. Jestem zadowolony, że włodarze Miedzi pokazali ogromną determinację, żeby mnie pozyskać. Cieszę się, że znalazłem się w miejscu, w którym mnie chcą. Miedź jest albo w Ekstraklasie, albo wysoko w 1 lidze. Chciałbym wrócić do piłkarskiej elity, ale nie chcę ferować wyników, tylko pokazać swoje na murawie. Widzę, że celem całej społeczności skupionej wokół Klubu jest awans – powiedział Bartosz Kwiecień po podpisaniu umowy z klubem znad Kaczawy.
Zapewne teraz nowe władze Korony będą robiły wszystko, aby w zespole został Piotr Malarczyk.