Przeczytaj także
Industria Kielce poznała grupowych rywali w nowym sezonie Ligi Mistrzów. – To grupa śmierci, bardzo wyrównana, gdzie nie będzie pewnych punktów – mówi Paweł Papaj, wiceprezes KS Iskry Kielce, z którym porozmawialiśmy na gorąco po losowaniu. Nie zabrakło również bieżących tematów, w tym tego budzącego największe emocje, a więc negocjacji w sprawie transferu Andreasa Wolffa.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa trafili do prawdziwej grupy śmierci. Zagrają z Barceloną, Magdeburgiem, Aalborgiem, Szeged, Nantes, Kolstad i Zagrzebiem. – Każde spotkanie będzie na żyletki. Jest czterech finalistów z poprzednich lat. Do tego Szeged, które wzmacnia się bardzo mocno. Nantes też jest niezwykle silny. Cieszymy się, że przyjedzie do nas Nicolas Tournat, któremu będziemy mogli podziękować za lata gry u nas. W poprzednim sezonie Zagrzeb pokazał się z bardzo dobrej strony, a Kolstad ma podrażnione ambicje – wyjaśnia Paweł Papaj.
Handballowy świat żyje w ostatnich tygodniach tematem ewentualnego powrotu Andreasa Wolffa do Niemiec. Początkowo był nim zainteresowany Magdeburg, ale teraz mocno zabiega o niego THW Kiel. W grze jest jeszcze Melsungen. 33-latek chce wrócić do ojczyzny. Industria Kielce staje przed szansą, aby zarobić i podreperować budżet, w czym pomogłoby również zejście z jego kontraktu. – Klub prowadzi wiele rozmów. Nie mogę o nich zbyt wiele mówić. To nie pomaga. Tego typu rzeczy lubią ciszę. O przenosinach Mbappe do Realu rozpisywały się tylko media. Przy Andim jest podobnie. Proszę kibiców o zrozumienie. Jeśli coś będzie pewne, to wtedy poinformuje o tym klub. Powiedzenie czegoś wcześniej może zaszkodzić. Na dzisiaj nie wiemy, do czego doprowadzą negocjacje. Równie dobrze, Andreas może zostać też w Kielcach. Nie chcę tego szerzej komentować. To zostaje tylko między kilkoma osobami, które są w to zaangażowane – tłumaczy Paweł Papaj.
Kielecki klub również czekają roszady organizacyjne, które wynikają ze zmian w ŚGP Industria, która jest jego właścicielem. Ze stanowiska prezesa odwołano Szczepana Rumana. Jego następcą będzie Grzegorz Bednarski, który do niedawna kierował Piastem Gliwice, a wcześniej zarządzał GKS-em Tychy.
– Pewne założenia chcemy realizować, aby utrzymywać płynność. Kiedy nastąpią kolejne zmiany? Nie potrafię na to odpowiedzieć, bo to kompetencje właściciela. Miałem przyjemność rozmawiać z nowym prezesem. To była dobra, rzeczowa rozmowa. Nie mogę jednak mówić za wiele, bo nie jestem do tego upoważniony. Wiem, że możemy tworzyć dalej bardzo dobry klub, który jest ważny lokalnie, ale jest również wizytówką całej Polski – wyjaśnia wiceprezes KS Iskry Kielce.
CAŁĄ ROZMOWĘ Z PAWŁEM PAPAJEM MOŻNA OBEJRZEĆ PONIŻEJ: