Olejniczak: Przekraczaliśmy granice naszej wytrzymałości, aby jeszcze lepiej wyglądać w trakcie sezonu - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Olejniczak: Przekraczaliśmy granice naszej wytrzymałości, aby jeszcze lepiej wyglądać w trakcie sezonu

Przeczytaj także

Michał Olejniczak przejawiał bardzo dużą ochotę do gry w letnich sparingach. 23-letni rozgrywający Industrii Kielce w nowym sezonie powinien mieć jeszcze więcej szans na zaprezentowanie swoich możliwości w ataku. – Odszedł Haukur Thrastarson, więc pewnie będzie więcej szans dla mnie. Dalej nie ma jednak Szymona Sićki i Hassana Kaddaha, więc w drugiej linii będziemy się wymieniać, aby ich zastąpić – tłumaczy reprezentant Polski.

Michał Olejniczak grał bardzo dobrze w poprzednim sezonie. W trudnym momencie był niezbędny na środku obrony. W pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Magdeburgiem doznał jednak urazu w okolicach kolana. Nie dokończył rozgrywek, ale na szczęście rozbrat z treningami nie był zbyt długi. –  Wszystko jest w porządku, nic mnie nie boli. Ten temat zakończył się szczęśliwie. Przed okresem przygotowawczym poświęciłem miesiąc, aby dojść do wyjściowej formy. Teraz śrubowaliśmy naszą formę fizyczną i przekraczaliśmy granice naszej wytrzymałości, aby jeszcze lepiej wyglądać w trakcie sezonu – przekonuje Michał Olejniczak.

Industria Kielce rozpocznie sezon w sobotę, od wyjazdowego starcia z Energą MMTS-em Kwidzyn. – Można powiedzieć, że w końcu zaczynamy. Czekaliśmy na to bardzo długo. Jesteśmy po czterech tygodniach ciężkiej pracy i czterech meczach sparingowych. Najwyższy czas, żebyśmy w końcu zaczęli grać o stawkę. Jesteśmy zdeterminowani, aby od razu pokazać się z dobrej strony – wyjaśnia środkowy rozgrywający.

W nowym sezonie gra Industrii Kielce powinna jeszcze bardziej przyspieszyć. Jeśli nie będzie zbyt wielu problemów zdrowotnych, to Tałant Dujszebajew nie będzie musiał przeprowadzać zbyt wielu zmian atak-obrona.

– Na pewno od pierwszego meczu będziemy chcieli pokazać nasze atuty fizyczne.  Dużo czasu poświęciliśmy na bieganie i szlifowanie kontrataków. Będziemy starali się rozprowadzać piłkę jeszcze szybciej. Nie będziemy robić dwóch, trzech zmian, ale najczęściej jedną – tłumaczy Michał Olejniczak.

MMTS Kwidzyn, szczególnie u siebie, potrafił już postawić się zespołowi z Kielc.

– Kilka razy mieliśmy z nimi problemy. Łukasz Zakreta gra z nami zawsze na wysokim poziomie skuteczności. Wszystko jest jednak w naszych rękach. Musimy wykorzystywać szanse, które się nadarzą i nie zostawić cienia wątpliwości rywalowi – przekonuje 23-letni szczypiornista.

Industria Kielce przystępuje do sezonu w nietypowej roli dla siebie. Będzie goniła tytuł, który po 13 latach trafił do Płocka.

– Czujemy się tak, jak zawsze. Nasze cele pozostają bez zmian. Może, poza tym, że do mistrzostwa i Pucharu Polski chcemy dołożyć Superpuchar. Oczywiście, chcemy jechać również na Final4 do Kolonii – przekonuje Michał Olejniczak, który cieszy się również, że dużym zainteresowaniem cieszą się prezentację drużyny na kieleckich osiedlach.

– Czujemy, że kibice się za nami stęsknili. My również cieszymy się z możliwości spotkania z nimi. Na boiskach pojawiło się bardzo dużo ludzi. Ludzie w Kielcach kochają piłkę ręczną i domagają się tego, aby wejść już na trybuny. Cieszymy się, że już w przyszłą środę zagramy u siebie z Ostrovią – kwituje Michał Olejniczak.

Sobotnie spotkanie z MMTS-em w Kwidzynie rozpocznie się o godz. 18.

Przeczytaj także