Otworzyć drogę do drugiego miejsca. Industria Kielce już gra swój „mecz sezonu” - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Otworzyć drogę do drugiego miejsca. Industria Kielce już gra swój „mecz sezonu”

Przeczytaj także

W ostatnim spotkaniu przed przerwą reprezentacyjną szczypiorniści Industrii Kielce mogą otworzyć sobie drogę do zajęcia drugiego miejsca w grupie B Ligi Mistrzów. Czeka ich wymagające zadanie. W 7. kolejce zagrają na wyjeździe z OTP Bank-Pickiem Szeged. – Dla nas to mecz sezonu – nie ma wątpliwości Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.

W grupie B pewne wydaje się jedno: po zwycięstwo mknie Barcelona, która wygrała wszystkie dotychczasowe sześć spotkań. Trwa walka o drugie miejsce, co zapewne nie zmieni się do ostatniej kolejki. Przed Industrią Kielce dwumecz z bezpośrednim rywalem, który będzie rozdzielony trzytygodniową przerwą. OTP Bank-Pick Szeged również zgromadził sześć punktów. Ewentualne dwie wygrane pozwoliłby podopiecznym Tałanta Dujszebajewa na zdystansowanie jednego z głównych rywali w walce o bezpośredni awans do ćwierćfinału. – Musimy to głośno powiedzieć, dla nas to mecz sezonu. Jeśli marzymy o drugim miejscu, musimy wygrać. To pragnienie kilka zespołów. Musimy zagrać doskonały handball, aby wywieźć punkty z tego terenu – nie ma wątpliwości Krzysztof Lijewski.

Wygranie w Segedynie nie będzie prostym zadaniem. Wicemistrz Węgier rośnie w siłę. Do tej pory nie udało mu się dotrzeć do Final4 Ligi Mistrzów, ale w najbliższych sezonach, przy przeprowadzeniu kolejnych głośnych transferów powinien mieć na to większe szanse niż dotychczas. Szeged wysłało jasny sygnał do konkurencji ogrywając u siebie Magdeburg i Nantes. Przed tygodniem zawiodło, przegrywając z Kolstad, dlatego motywacja miejscowych może być jeszcze wyższa. –  To drużyna kompletna, mająca w swoich szeregach po dwóch bardzo dobrych zawodników na każdej pozycji plus doskonałych bramkarzy. Do tego mogą liczyć na wspaniałą publiczność. My też jesteśmy mocni. Możemy powalczyć o komplet punktów, tylko musimy być skuteczniejsi i jeszcze bardziej agresywni w obronie – tłumaczy Krzysztof Lijewski.

Kub z Segedynu ma ambitne cele. Latem stery przejął Michael Appelgren, który podpisał kontrakt już kilka miesięcy wcześniej, ale wypełnił swoją umowę w Savehof. W tym roku 40-latek został również selekcjonerem reprezentacji Szwecji. Do tej pory Szeged kojarzyło się z hiszpańskim stylem, który przez dekadę do DNA drużyny wpajał Juan Carlos Pastor. Teraz w zespole pojawił się skandynawski zaciąg. Z Magdeburga ściągnięto Janusa Samarsona, a z Kolstad Magnusa Roda. Po odejściu Deana Bombaca lukę na środku wypełnił również Lazar Kukić, który grał ostatnio w Dinamie Bukareszt. Jakoś w bramce podniósł Tobias Thulin (GOG Gudme).

– W ostatnich 10 latach spróbowali chyba wszystkiego, aby dostać się do Final4. Do tej pory to im się nie udało. Zmienili praktycznie wszystko. Teraz mają więcej skandynawskiego stylu, takiej szybkiej gry. Podoba mi się jak grają od początku sezonu. Pokazują, że są jednymi z największych faworytów, aby zagrać w Kolonii – tłumaczy Igor Karacić, rozgrywający Industrii Kielce.

Środowe spotkanie w Segedynie rozpocznie się o godz. 18.45.

Karacić: Pokazują, że są jednymi z największych faworytów, aby zagrać w Kolonii

Przeczytaj także