Przeczytaj także
– Ten klub to wielka historia, która musi być kontynuowana na jak najwyższym poziomie – powiedział Paweł Papaj, nowy wiceprezes Industrii Kielce.
Paweł jest człowiekiem doskonale znanym w środowisku piłki ręcznej. W ostatnich latach w klubie pełnił funkcję dyrektora ds. marketingu. Obszar jego działań był jednak dużo szerszy. Teraz razem z Magdaleną Szczukiewicz poprowadzi najbardziej utytułowaną drużynę w historii polskiego handballu.
– Trochę w tym klubie przeszedłem. Pracuje tutaj niemal od początku, kiedy objął go Bertus Servaas. Początkowo jako wolontariusz, a później przybywało obowiązków. Było ich bardzo dużo. Większość procesów, które zachodzą w klubie jest mi doskonale znana. Dlatego łatwiej wejść mi w nowe buty. Jestem z tego dumny. To wielka historia, która musi być kontynuowana na jak najwyższym poziomie – wyjaśnia Paweł Papaj.
Nowy właściciel – Świętokrzyska Grupa Przemysłowa Industria – chce zachować dotychczasowy poziom sportowy.
– Nie ma planów zmian kadrowych, które zagrażałyby spadkiem poziomu. W najbliższych dniach i tygodniach odbędzie się wiele spotkań, aby zapewnić funkcjonowanie na najwyższym poziomie na wiele lat. Chcemy dalej wygrywać i dawać radość kibicom. Kto wie, może w najbliższych latach remontu doczeka się Hala Legionów, bo to zaplecze jest bardzo ważnie, aby klub mógł się rozwijać i konkurować z najlepszymi w Europie – tłumaczy wiceprezes Industrii Kielce.
Jakie działania trzeba będzie spełnić w pierwszej kolejności?
– Kibice na pewno czekają na karnety. Sprzedaż ruszy w piątkowe popołudnie, podobnie jak dystrybucja biletów na Aalborg. Musimy poradzić sobie z kilkoma sprawami wewnętrznymi. Od wielu miesięcy jestem bardzo zaangażowany w życie klubu. Wiem, gdzie mamy braki. Drużyna jest na topowym poziomie, ale do ideału jeszcze brakuje. Będziemy do tego dążyć. Wprowadzimy wiele nowych rzeczy – zakończył.