Po Kaliszu: nasza gra falowała - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Przeczytaj także

– Wynik końcowy może świadczyć o pewnym zwycięstwie, aczkolwiek do końca tak nie było. Przez lwią część meczu nie mogliśmy odskoczyć na więcej niż cztery-sześć bramek różnicy – powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener Industrii Kielce po zwycięstwie w Kaliszu.

Na start superligowych zmagań Industria Kielce wygrała z Netlandem MKS-em 38:27. Wyraźniej odskoczyła dopiero w ostatnich dziesięciu minutach. Wcześniej utrzymywała przewagę oscylującą wokół pięciu bramek. – Nie mogliśmy odskoczyć, bo dobre akcje przeplataliśmy gorszymi. Widać zmęczenie zawodników, bo graliśmy kilka dni po wyczerpującym fizycznie meczu o Superpuchar Polski. Jesteśmy też w końcówce okresu przygotowawczego i dlatego nasza gra falowała. Graliśmy dwie, trzy fajne akcje, by trzy, cztery złe – wyjaśniał Krzysztof Lijewski.

W pierwszej połowie bardzo dobrze w bramce gospodarzy spisywał się Piotr Wyszomirski, który odbił dziewięć piłek. Po przerwie Krzysztof Szczecina zanotował trzy interwencje.

– Mieliśmy problem ze skutecznością. Piotrek był dobrze dysponowany, zwłaszcza w pierwszej połowie, i udowodnił, że jest bardzo dobrym bramkarzem i jednym z najlepszych w naszej lidze. W drugiej połowie sytuacja wyglądała podobnie, kontrolowaliśmy mecz, ale brakowało kropki nad „i”. Gospodarze grali odważnie w ataku, ale w ostatnich pięciu, sześciu minutach wrzuciliśmy wyższy bieg i ten wynik jest dla nas dobry. Cieszymy się, że wszyscy zawodnicy dostali swój czas na boisku i każdy dał dzisiaj dużo od siebie – tłumaczył asystent Tałanta Dujszebajewa.

Podobne spostrzeżenia po meczu miał Piotr Jędraszczyk, który długo kierował atakiem kieleckiego zespołu. Aleks Vlah przebywał na boisku tylko przez 15 minut.

– Myślę, że mogliśmy zachować większy dystans i zdobyć więcej bramek. Bardzo dobrze bronił Piotrek Wyszomirski. Nasza skuteczność powinna być większa, dlatego nie jesteśmy do końca zadowoleni. Dla nas liczy się każdy mecz, do każdego podchodzimy na sto procent – powiedział reprezentant Polski.

W niedzielę Industria Kielce zagra u siebie z PGE Wybrzeżem Gdańsk.

Przeczytaj także