Przeczytaj także
Po trzech słabszych spotkaniach, Korona Kielce zagrała lepiej, co dało jej remis z Pogonią Szczecin. – Graliśmy z zespołem z TOP4 naszej ligi, więc powinniśmy szanować ten punkt, ale bardzo chcieliśmy bardzo wygrać. Pierwsza połowa była świetna w naszym wykonaniu. Szkoda, że nie utrzymaliśmy prowadzenia – powiedział Marcel Pięczek, lewy obrońca „Żółto-Czerwonych”.
Kielczanie rozegrali bardzo dobrą pierwszą połowę, po której prowadzili 2:0 po golach Nono i Dawida Błanika. Tuż po wznowieniu gola kontaktowego z rzutu karnego zdobył Kamil Grosicki. W 67. minucie do wyrównania doprowadził Alexander Gorgon. Korona spędzi przerwę reprezentacyjną tuż nad strefą spadkową.
– Wierzyliśmy w komplet punktów. Nie ustrzegliśmy się jednak błędów. Możemy mieć pretensje do sędziów, może jeszcze do kogoś, ale to my jesteśmy winni tego, że nie dowieźliśmy tego zwycięstwa. Było dużo pozytywów. Dużo więcej niż jeszcze trzy dni temu po spotkaniu z Rakowem. Przed nami sporo kolejek. Na pewno Korona się nie podda – tłumaczył Jacek Podgórski, który zaprezentował się z bardzo dobrej strony.
– Cieszę się, że udało mi się zagrać dobre spotkanie. Brakowało mi tego. Nie będę spoczywał na laurach. Muszę pracować dalej i chcę pokazać, że jestem przydatny tej drużynie. Brakowało nam wiatru na skrzydłach. Mamy sporą rywalizację. To nas buduje – wyjaśnia zawodnik.
Karnego dla Pogoni sprokurował Marcel Pięczek. Lewy obrońca delikatnie musnął piłkę, nie zmieniając nawet toru jej lotu. Sędziowie długo analizowali to zagranie na wozie VAR.
– Nie każdy arbiter odgwizdałby takiego zagranie. Może dałem do tego mały, przypadkowy pretekst. Decyzja została podjęta i nic już z tym nie zrobimy – tłumaczył Marcel Pięczek.
Dzięki temu remisowi Korona wydostała się ze strefy spadkowej. Zajmuje 15. miejsce. Ma 24 punkty.
– Po spotkaniu z Pogonią jest w nas optymizm, chociaż oczywiście chcieliśmy wygrać. Możemy cieszyć się, że wyszliśmy ze strefy spadkowej, ale dalej mamy za mało punktów. Musimy zacząć wygrywać – skwitował Marcel Pięczek.
– Teraz odpoczniemy psychicznie i fizycznie, żeby z pełnym impetem grać w meczach po kadrze. Musimy zacząć wygrywać, remisy nie wystarczą – dodał Jacek Podgórski.
„Żółto-Czerwoni” wrócą do walki o ligowe punkty w Poniedziałek Wielkanocny, kiedy na wyjeździe zagrają z Widzewem Łódź.
fot. Paweł Jańczyk