Pogoń przedłużyła nadzieję Korony. Remacle: Może w Białymstoku mają już przygotowane szampany, ale zamierzamy im popsuć plany - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Pogoń przedłużyła nadzieję Korony. Remacle: Może w Białymstoku mają już przygotowane szampany, ale zamierzamy im popsuć plany

Przeczytaj także

Pogoń Szczecin pokonała Puszczę Niepołomice na zakończenie 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy. To dobra wiadomość dla Korony Kielce, która traci do ostatniego bezpiecznego beniaminka z Niepołomic jeden punkt. W sobotę podopieczni Kamila Kuzery zagrają na wyjeździe z głównym kandydatem do mistrzostwa Polski – Jagiellonią Białystok. 

W niedzielę „Żółto-Czerwoni” zremisowali przed własną publicznością z Piastem Gliwice 1:1. Na ich nieszczęście trzy inne zespoły z dołu tabeli, a więc Cracovia, Warta Poznań i Radomiak wygrały swoje spotkania, odskakując od strefy spadkowej.

Podopieczni Kamila Kuzery zbliżyli się na punkt do Puszczy Niepołomice, ale w poniedziałek musieli liczyć na jej potknięcie w Szczecinie. Pogoń była faworytem, ale przystąpiła do meczu po bolesnej porażce w finale Pucharu Polski z Wisłą Kraków. Mecz nie porwał, ale w 53. minucie na listę strzelców wpisał się Leonardo Koutris. To był gol na wagę trzech punktów, które wywindowały gospodarzy na czwarte miejsce i przedłużyły ich szanse na awans do europejskich pucharów. Po końcowym gwizdku kamień z serca spadł kibicom Korony.

Na trzy kolejki przed końcem tabela PKO BP Ekstraklasy wygląda następująco:

Porażka Puszczy sprawia, że sytuacja Korony jest trudna, ale jeszcze nie beznadziejna. Terminarz „Żółto-Czerwonych” nie napawa optymizmem. W sobotę pojadą do walczącej o mistrzostwo Jagielloni Białystok, która wygrała jeden z pięciu ostatnich meczów i nie może pozwolić sobie na wpadkę. Następnie do Kielc przyjedzie raczej pogodzony już ze spadkiem Ruch Chorzów. „Żółto-Czerwoni” zakończą sezon w Poznaniu z Lechem, który zapewne do końca będzie rywalizował o miejsce na podium.

Puszcza Niepołomice będzie finiszowała z Wartą Poznań, Górnikiem Zabrze i Piastem Gliwice w sekwencji dom, wyjazd dom. Wciąż bezpieczne nie są zespoły z miejsc 11-14, ale im do utrzymania brakuje niewiele.

– Jeszcze nie spadliśmy. Może w Białymstoku mają już przygotowane szampany i liczą, że będą świętować mistrzostwo. Mamy zamiar im popsuć te zamiary. Musimy zrobić to dla kibiców, którzy przychodzą tak tłumnie na nasze mecze, ale też dla samych siebie, bo spadek zostaje na zawsze w głowie. Damy z siebie wszystko w tych trzech ostatnich kolejkach – powiedział Martin Remacle, pomocnik kieleckiego zespołu.

Sobotni mecz w Białymstoku rozpocznie się o godz. 17.30.

fot. Paweł Jańczyk

Przeczytaj także