Polska wygrała ze Słowacją 38:20 w ostatnim meczu towarzyskiego turnieju w hiszpańskim Granollers. W niedzielę podopieczni Marcina Lijewskiego zameldują się w Berlinie, gdzie cztery dni później rozegrają pierwsze spotkanie mistrzostw Europy z Norwegią.
„Biało-czerwoni” w pełni wywiązali się z roli faworyta. Znów byli skuteczni w ataku. Mieli spory ciąg na bramkę. Na boisku zobaczyliśmy dwóch zawodników Industrii Kielce: Michała Olejniczaka i Szymona Sićkę, którzy zdobyli odpowiednio pięć i cztery bramki.
Dzień wcześniej Polacy ograli zdecydowanie mocniejszą Serbię 38:33. Na start przegrali z Hiszpanią 25:31. Z postawy drużyny zadowolony był Marcin Lijewski.
– Trochę obawialiśmy się tego spotkania ze Słowacją. To był nasz trzeci mecz, zmęczenie narasta. Do tego skrzydeł nie dodała nam piątkowa kontuzja Arkadiusza Ossowskiego. Fajnie, że chłopaki utrzymali koncentrację i potrafili zachować konsekwencje przez 60 minut. Bardzo to doceniam. Mam nadzieję, że ten turniej dał nam odpowiedzi na wiele pytań, które mieliśmy jako sztab, ale te pojawiły się również ze strony zawodników. Oni przyjmują to, co im proponujemy, zaprzyjaźnili się z systemem. Nie wiem, czy to przyniesie oczekiwane rezultaty na Euro. Po tym turnieju czuję się o wiele lepiej niż po dwumeczu z Argentyną w Legionowie – wyjaśniał szkoleniowiec – wyjaśniał szkoleniowiec Polaków.
W niedzielę Polacy polecą z Barcelony do Berlina. W kadrze dojdzie do zmiany. Mający problem z barkiem Arkadiusz Ossowski poleci na badania do Poznania. Jego miejsce zajmie Piotr Jędraszczyk. W fazie grupowej Euro 2024 „biało-czerwoni” zmierzą się z Norwegią (11 stycznia), Słowenią (13) i Wyspami Owczymi (15). Dwa najlepsze zespoły awansują do dalszej fazy turnieju.
Polska – Słowacja 38:20 (19:10)
Polska: Mateusz Kornecki, Adam Morawski, Jakub Skrzyniarz – Damian Przytuła 4, Michał Daszek, Michał Olejniczak 4, Bartłomiej Bis, Szymon Sićko 4, Paweł Paterek 4, Ariel Pietrasik 3, Jakub Powarzyński 1, Kamil Syprzak 3, Mateusz Kosmala 8, Maciej Gębala 3, Jakub Szyszko, Przemysław Urbaniak 2, Dawid Dawydzik 2, Mikołaj Czapliński.
fot. Paweł Bejnarowicz (Handball Polska)