Wiktor Popow jest na dobrej drodze, aby być może jeszcze w sierpniu zadebiutować w Koronie Kielce. Bułgar, który opuścił początek sezonu z powodu urazu stawu skokowego, wrócił już do treningów.

Prawy obrońca doznał urazu w ostatnim przedsezonowym sparingu. Jego pauza była szacowana na sześć-osiem tygodni. Reprezentant Bułgarii mocno pracuje nad powrotem. Zaczął uczestniczyć już w treningach z piłką. Ma być w pełni gotowy na wyjazdowe spotkanie z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, które odbędzie się 30 sieprnia. – Wiktor jest oszczędzany w ostrzejszych grach, ale pracuje normalnie z zespołem. Spokojnie poczekamy i przygotujemy go tak, aby był gotowy już za paręnaście dni – wyjaśnia Jacek Zieliński, trener kieleckiego zespołu.

Dłużej z zespołem, już na pełnych obrotach, pracuje Pau Resta. Hiszpan, kiedy tylko był zdrowy, był mocnym punktem zespołu. Czy teraz należy spodziewać się jego powrotu do wyjściowej jedenastki?

– Sytuacja kadrowa jest coraz lepsza. Zawsze rywalizacja jest motorem postępu. Nie obawiam się tego, to nie powód do przejmowania. Niech tak będzie dalej – przekonuje Jacek Zieliński, który odniósł się również do braku rytmu meczowego stopera z Hiszpanii.

– Pau prezentuje się bardzo solidnie. Brakuje mu rytmu meczowego. Nie mieliśmy za bardzo okazji na jego sprawdzenie. Musi dochodzić treningami. Jestem pewny, że jeśli wejdzie do gry to nie będzie tego po nim widać.

W sobotę Korona zagra na wyjeździe z Lechem Poznań (godz. 20.15).