Po niedzielnej „Świętej Wojnie” w Płocku doszło do ostrej wymiany między Tałantem Dujszebajewem a Xavierem Sabate. Trener Orlen Wisły Płock zarzucił, że został opluty, czego nie pokazały telewizyjne powtórki. Szkoleniowiec Industrii Kielce powiedział, że został wyzwany na tle rasistowskim.
Mecz 8. serii Orlen Superligi przyniósł szereg złych emocji. Głównie spowodowanych decyzjami sędziów, którzy pokazali aż 21 kar. Orlen Wisła wygrała 29:25.
Bezpośrednio po spotkaniu doszło do potężnej awantury między Tałantem Dujszebajewem a Xavierem Sabate. Panowie nie przepadają za sobą od lat, nie podają sobie ręki. Po spotkaniu wykrzykiwali w swoim kierunku wiele słów. Musieli być rozdzielani przez swoje sztaby szkoleniowe i zawodników.
Na pomeczowej konferencji prasowej Xavier Sabate zasugerował, że został opluty przez Tałanta Dujszebajewa. – Opluł mnie na oczach delegata, to niedopuszczalne – powiedział Hiszpan.
Telewizyjne powtórki oraz nagrania kibiców nie zarejestrowały jednak tego faktu lub był nieuchwytny.
Trener Industrii Kielce przekazał, że jego pomeczowa reakcja była odpowiedzią na słowa Xaviera Sabate, który wykrzyczał w jego kierunku rasistowskie hasła. – Po meczu nazwał mnie j***nym Chińczykiem – mówi Tałant Dujszebajew.
Zapewne teraz sprawą zajmie się Komisarz Ligi.
Awantura po syrenie końcowej. Drużyny musieli rozdzielać ochroniarze. pic.twitter.com/YmxAj4pPft
— Michał Wiśniewski (@Michal_Wis) October 13, 2024