Industria Kielce wygrała "rollercoaster", który powinien dać awans - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Industria Kielce wygrała „rollercoaster”, który powinien dać awans

Przeczytaj także

W środowym meczu 9. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, Industria Kielce pokonała przed własną publicznością Dinamo Bukareszt 34:32. 

Kielczanie rozpoczęli mecz Arciomem Karaliokiem i Theo Monarem na środku obrony. Ten drugi zmieniał się do ataku z Szymonem Sićką. Lewy rozgrywający otworzył wynik. Autorem kolejnych dwóch trafień był Branko Vujović.

Kielczanie dobrze bronili, zmuszali rywali do błędów. W dziewiątej minucie, swojego trzeciego gola, zdobył Szymon Sićko i było 5:3. Czujny w bramce był Klemen Ferlin. Szybko zatrzymał rzut karny Ionuta Ionity. Za chwilę osobliwą bramkę zdobył Dylan Nahi. Arciom Karaliok nie zdołał chwycić piłki na kole, ale Francuz wskoczył za nią i zdołał wbić do siatki. W 13. minucie podwyższył prowadzenie po kontrze na 9:5.

W 17. minucie przy wyniku 12:8 o czas poprosił Paulo Pereira. Po nim gospodarze podwyższyli wynik i prowadzili 14:9. Kolejne trzy trafienia padły jednak łupem Dinama. Chwilowy zastój w ataku przerwał Daniel Dujszebajew. Goście mogli złapać bezpośredni kontakt w 24. minucie, ale rzut karny Toma Pelayo obronił Klemen Ferlin. Po nim bramkę na 16:13 zdobył Alex Dujszebajew.

Drużyna z Bukaresztu znacznie lepiej prezentowała się w obronie. To oni rzucili kolejne dwie bramki, ale z karnego odpowiedział Piotr Jarosiewicz. Pierwsza połowa była żywa, w drugim kwadransie gorzej wyglądała kielecka defensywa. Gospodarze prowadzili jednak 21:19.

Tuż po przerwie prowadzenie podwyższył Aleks Vlah. Mimo wysiłków Klemena Ferlina, kolejne dwa trafienia zdobyli przyjezdni. Bardzo ładną akcją, na zwodzie, odpowiedział Szymon Sićko, a ponownie na plus trzy (24:21) rzucił Theo Monar.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa pogubili się w kolejnych akcjach. Nie wykorzystali dwóch stuprocentowych sytuacji. Ich obrona nie była szczelna. W efekcie, w 36. minucie, goście doprowadzili do remisu 24:24. W kolejnym ataku kielczanie zgubili piłkę. Dinamo wywalczyło rzut karny. Do tego w długiej akcji doprowadziło do wykluczenia dwóch graczy. Na prowadzenie wyprowadził je Branko Vujović.

Gospodarze znów zmarnowali swój atak. Gola do pustej bramki zdobył Pedro Valdes. W końcu niemoc przerwał Alex Dujszebajew.

W 44. minucie goście mieli szansę na plus trzy, ale dobrą interwencją, po współpracy z obroną, wykazał się Klemen Ferlin. W odpowiedzi dystans do jednego trafienia (27:28) zmniejszył Daniel Dujszebajew. Kwadrans przed końcem bezpośrednią czerwoną kartkę obejrzał Theo Monar, który został ukarany za uderzenie w twarz Haniela Langaro.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa odbijali się od obrony Dinama. Jeśli już doszli do sytuacji rzutowej, to na ich drodze stawał Władimir Cupara. W 48. minucie gola na 29:26 dla przyjezdnych zdobył Mikolos Rosta. Trafieniami odpowiedzieli Aleks Vlah i Arkadiusz Moryto.

Po czasie Paulo Pereiry goście popełnili błąd w swoim ataku. W odpowiedzi karnego wywalczył Szymon Sićko. Na gola zamienił go Piotr Jarosiewicz. Kielczanie wybronili kolejną akcję. Popełnili jednak błąd w rozegraniu, a rywale rzucili na 30:29 po kontrze. Z koła odpowiedział Arciom Karaliok. Osiem minut przed końcem był remis.

Po tym błysnął Klemen Ferlin, a karnego wywalczył Arkadiusz Moryto. Po raz trzeci z linii siódmego metra nie pomylił się „Jaro”. Rzut Yoava Lumbroso wybronił „Ferlo”. Tałant Dujszebajew wziął czas. Po nim znów udało się wywalczyć „siódemkę”. W niej znów górą był lewoskrzydłowy kieleckiego klubu.

Miejscowi nie wykorzystali akcji na plus trzy. Goście nie doprowadzili do remisu. Trzy minuty przed końcem kolejnego karnego wykorzystał Piotr Jarosiewicz. Było 33:31.

Przyjezdnych w grze utrzymywał Branko Vujović. Minutę przed końcem kielczanie zmarnowali swoją akcję. 40 sekund przed końcem Paulo Pereira wziął czas.

Przyjezdnych w grze utrzymywał Branko Vujović. Minutę przed końcem kielczanie zmarnowali swoją akcję. 40 sekund przed końcem Paulo Pereira wziął czas. Klemen Ferlin zatrzymał Mikolsa Rostę. Tałant Dujszebajew poprosił jeszcze o przerwę. Spotkanie golem zakończył Dylan Nahi.

Dzięki tej wygranej Industria Kielce raczej zapewniła sobie awans do fazy pucharowej. Ma na koncie siedem punktów – o pięć więcej od swojego rywala i lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Za tydzień, w ostatnim tegorocznym spotkaniu Ligi Mistrzów, „żółto-biało-niebiescy” zagrają w Nantes.

Industria Kielce – Dinamo Bukareszt 34:32 (21:19)

Kielce: Ferlin, Morawski, Cordalija – Nahi 2, Jarosiewicz 5, Latosiński, Sićko 5, D. Dujszebajew 4, Vlah 4, Jędraszczyk, A. Dujszebajew 5, Maqueda 1, Moryto 3, Karaliok 1, Monar 2, Rogulski 1

Bukareszt: Cupara, Iancu – Vujović 7, Ionita 2, Dedu 1, Buzle, Ladefoged, Valdes 1, Negru 2, Langaro 2, Stanciuć, Rosta 6, Akimenko 2, Pelayo 5, Lumbroso 2, Militaru

Przeczytaj także