Sędziowie tłumaczą się z kontrowersyjnej decyzji - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Sędziowie tłumaczą się z kontrowersyjnej decyzji

Przeczytaj także

Orlen Superliga opublikowała wyjaśnienie ostatniej akcji meczu między Orlenem Wisłą Płock a Industrią Kielce. Według sędziów, Tomas Piroch miał realną szansę na złapanie piłki… lecącej wysoko nad nim, dlatego zastosowali przywilej korzyści.

Przypomnijmy, 14 sekund przed końcem, przy remisie 29:29, Xavier Sabate wziął czas. Zaplanował akcję z wrzutką, co przyznał Damianowi Pechmanowi z TVP Sport. Kielczanie dobrze wybronili akcję i piłka nie dotarła do wskakującego w pole Tomasa Pirocha, a na skrzydło do Michała Daszka. Kapitan „Nafciarzy” zdobył gola po rzucie w krótki ruch. Przed Miłoszem Wałachem… leżeli jednak Tomas Piroch i Igor Karacić.

Sędziowie analizowali tę sytuację na powtórkach. Te pokazują, że Tomas Piroch ląduje w polu bramkowym przed oddaniem rzutu swojego kolegi. Zwykle w takich sytuacjach akcja jest przerywana. W czwartek na stronie Orlen Superligi pojawił się komunikat wyjaśniający tę sytuację.

Sędziowie spotkania, Jakub Jerlecki i Maciej Łabuń, po analizie wideo (VR), podjęli decyzję zgodną z duchem gry o zastosowaniu przywileju korzyści. Uznali, że Tomas Piroch był w sytuacji pewnej do zdobycia bramki, a interwencja obrońcy Igora Karacicia była niezgodna z przepisami. W związku z tym, po przejęciu piłki przez Michała Daszka, sędziowie pozwolili na kontynuowanie akcji, co zakończyło się zdobyciem zwycięskiej bramki przez ORLEN Wisłę Płock”, napisano w uzasadnieniu.

Joanna Brehmer, Przewodnicząca Kolegium Sędziów ZPRP, która podkreśla właściwą interpretację sędziów w tej sytuacji, ale wskazuje też na możliwość podjęcia innej decyzji, która również byłaby prawidłowa. Byłoby nią podyktowanie rzutu karnego.

Tylko pozostaje mieć pytanie, czy Tomas Piroch miał realną szansę na dojście do sytuacji rzutowej? 

 

Przeczytaj także