Przeczytaj także
Korona Kielce przegrała z Widzewem w Łodzi 1:3. W pełni zasłużenie. Tylko, że spotkanie mogło mieć inny przebieg, gdyby przy stanie 0:0 sędzia Krzysztof Jakubik podyktował rzut karny dla „Żółto-Czerwonych”. Adam Lyczmański, ekspert ds. sędziowskich Canalu+, w programie „Liga+Extra”, nie miał wątpliwości, że arbitrzy podjęli błędną decyzję.
Kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w 31. minucie. W polu karnym Widzewa zakotłowało się po rzucie rożnym. Najpierw w pojedynku z przeciwnikiem ucierpiał Yoav Hofmeister, a za chwilę Andrejs Ciganiks wskoczył na plecy Adrianowi Dalmau. Akcja zakończyła się uderzeniem Bartosza Kwietnia, po którym piłka trafiła w poprzeczkę. Sędziowie VAR z Pawłem Raczkowskim na czele analizowali sytuację, ale ostatecznie nie zaprosili Krzysztofa Jakubika do monitora.
Wydarzenie było omawiane w poniedziałkowej „Lidze+Extra”. – W pierwszej nie widzę przewinienia. Yoav Hofmeister wyolbrzymia kontakt. Na powtórce widać, że ręka jest w okolicy biodra, a on łapie się za głowę. Doszło do lekkiego zderzenia, ale to nie faul. W drugiej sytuacji widzimy naskok obrońcy. W mojej ocenie, to nadawało się na interwencję i rzut karny – powiedział Adam Lyczmański.
Po porażce w Łodzi, Korona spadła do strefy spadkowej. O punkt wyprzedziła ją Puszcza Niepołomice, która w niedzielę zremisowała u siebie z Radomiakiem Radom 1:1. W sobotę podopieczni Kamila Kuzery zagrają u siebie ze Stalą Mielec (godz. 15).
fot. Paweł Jańczyk