Sićko: Muszę się odbudować i wrócić do poziomu jakiego od siebie oczekuję - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Sićko: Muszę się odbudować i wrócić do poziomu jakiego od siebie oczekuję

Przeczytaj także

W ostatnich dwóch spotkaniach gra Industrii Kielce w ataku uległa poprawie. Na przełamanie czeka ciągle Szymon Sićko. – Mam nadzieję, że to przyjdzie jak najszybciej – mówi lewy rozgrywający. 

Reprezentant Polski zaliczył świetny start sezonu. Po pięciu kolejkach przewodził klasyfikacji najskuteczniejszych w Lidze Mistrzów. W domowym meczu z Pickiem Szeged skręcił jednak kostkę. Po przymusowej przerwie nie jest tak bramkostrzelny. – Cały czas liczę, że przełamanie przyjdzie jak najszybciej. Nie zrzucam winy na kontuzję. Muszę się odbudować i wrócić do poziomu jakiego od siebie oczekuję – mówi Szymon Sićko.

Szymon Sićko nie rzuca z dystansu tak często jak przed kontuzją. Częściej szuka podań do kolegów.

– Staram się dawać z siebie sto procent. To jedyne, co mogę robić w tej sytuacji. Zawsze szukam rozwiązań, które są korzystne dla zespołów. Jeden zawodnik nigdy nie wygra meczu – przyznaje Szymon Sićko.

W środę Industria Kielce rozegra ostatnie tegoroczne spotkanie fazy grupowej Ligi Mistrzów z Pickiem Szeged

– Sytuacja w tabeli jest bardzo ciekawa. Bardzo chcemy wygrać. W tej grupie każdy punkt jest bardzo ważny. Wszyscy są blisko siebie – mówi Szymon Sićko.

Pierwszy mecz z Pickiem w Hali Legionów zakończył się remisem 27:27. Po nim wicemistrz Węgier wygrał trzy spotkania. Ostatnio przegrał jednak w Zagrzebiu.

– Oni mają bardzo dużo jakości w składzie. Może czasami wyniki tego nie odzwierciedlają. Na każdej pozycji mają zawodników klasy europejskiej. Ich forma faluje. Na pewno mocno wygląda ich środek defensywy. Każdy zawodnik w centralnej strefie mierzy ponad dwa metry i waży po sto kilo. Po ostatnich meczach wzrosła nasza pewność siebie, więc jedziemy tam pozytywnie nastawieni – tłumaczy Szymon Sićko.

Środowy mecz w Segedynie rozpocznie się o godz. 18.45.

fot. Patryk Ptak

Przeczytaj także