Przeczytaj także
Leczenie i rehabilitacja kontuzjowanego kolana Szymona Sićki przebiega zgodnie z planem. Wysoce prawdopodobne, że lewy rozgrywający wróci do gry jeszcze w pierwszej części nowego sezonu. Wielkim znakiem zapytania jest Hassan Kaddah.
Szymon Sićko doznał poważnej kontuzji pod koniec lutego, w wyjazdowym meczu 22. kolejki Orlen Superligi przeciwko Corotop Gwardii Opole. W 12. minucie, przy oddawaniu rzutu w nienaturalny sposób wygięło mu się kolano. Reprezentant Polski upadł na parkiet i błyskawicznie po jego reakcji było widać, że stało się coś złego. Badania wykazały uszkodzenie więzadła właściwego rzepki.
To jeden z najgorszych urazów stawu kolanowego, który wymaga bardzo długiej rehabilitacji, nawet do roku. Jak udało nam się dowiedzieć, w przypadku Szymona Sićki proces leczenia przebiega bez zakłóceń. Zawodnik odzyskuje sprawność w niezłym tempie. Bardzo możliwe, że pod koniec października dostanie zielone światło na powrót do treningów, a w listopadzie ponownie zobaczymy go na boisku. Przy powrocie po tego typu urazach dawanie konkretnej daty jest jednak niemożliwe.
To ostatnie zdanie lepiej odnosi do przypadku Hassana Kaddaha, który w lutym zadebiutował w kieleckim zespole, ale szybko doznał kolejnego złamania jednej z kości śródstopia. W marcu Egipcjanin przeszedł zabieg w Barcelonie. Obecnie jest w trakcie rehabilitacji. Niedawno, za pośrednictwem mediów społecznościowych, pochwalił się zdjęciem z pracy na siłowni. To, czy będzie mógł wrócić do typowo handballowych treningów okaże się za kilka tygodni, po kolejnej konsultacji w Hiszpanii.