Słodko-gorzki smak zwycięstwa. Długosz z urazem: Jeśli potwierdzi się początkowa wersja, to będzie problem - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Słodko-gorzki smak zwycięstwa. Długosz z urazem: Jeśli potwierdzi się początkowa wersja, to będzie problem

Przeczytaj także

– Bardzo cieszymy się z podtrzymania passy. Licząc Puchar Polski, mamy czwarty mecz bez straty gola. Mieliśmy trudne zadanie, grało się nam ciężko. Mimo, że szybko trafiliśmy rywala, to gra nie układała się po naszej myśli. Najważniejszy jest wynik – powiedział Jacek Zieliński, trener Korony Kielce, po zwycięskim meczu z Lechią Gdańsk.

Korona wypunktowała rywala, wygrywając 3:0. Długo przyszło jej grać w niższej obronie, ale nie dopuszczała rywali do klarownych sytuacji. W ataku była konkretna. Dwa gole zdobył Wiktor Długosz, a wynik ustalił Martin Remacle. – To jest ekstraklasa. Tutaj nie ma łatwych przeciwników. Graliśmy z drużyną, która na chwilę obecna ma największy potencjał ofensywny w lidze. Bywały trudne momenty. Rywale dwa razy ostemplowali słupki. Mieli swoje okazje, ale przetrwaliśmy i w odpowiednim momencie skontrowaliśmy. Świetne spotkanie rozegrał Wiktor. Cieszy gol Martina, który był kluczowym zawodnikiem środka pola. Mamy 18 punktów, tyle ile mieliśmy w poprzedniej rundzie jesiennej. Idziemy metodą małych kroków – tłumaczył Jacek Zieliński.

Mecz z urazem zakończył Wiktor Długosz, który uszkodził mięsień dwugłowy. – Dlatego mam mieszane uczucia. Jeśli potwierdzi się wersja, to będzie problem. Zobaczmy, jak to poważny uraz. Początkowe odczucia nie są dobre – tłumaczył szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

Korona ma 18 punktów i bezpośrednio po końcowym gwizdku była współliderem tabeli z Górnikiem Zabrze. W przyszłą niedzielę „żółto-czerwoni” zagrają na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.

Przeczytaj także