„Spokojnie jedną”. Wielkie emocje w meczu Koroneczek, na własne życzenie - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

„Spokojnie jedną”. Wielkie emocje w meczu Koroneczek, na własne życzenie

Przeczytaj także

W sobotnim meczu 4. kolejki Ligi Centralnej, Suzuki Korona Handball pokonała przed własną publicznością SPR Pogoń Szczecin 25:24.

Podopieczne Szymona Żaby-Żabińskiego prowadziły od samego początku. W pierwszej połowie wypracowały trzy bramki przewagi – 14:11. Po wznowieniu odskoczyły na pięć, sześć trafień. Nie dało im to jednak komfortu, bo często dobre akcje przeplatały dużo słabszymi. W końcówce popełniły szereg błędów i dały się dojść. Przyjezdne nie wykorzystały ostatnich 30 sekund na doprowadzenie do remisu.

– Mecze same się nie wygrają. Dzisiaj mieliśmy sinusoidę, jeśli chodzi o podejmowanie decyzje. Były momenty, że to wszystko fajnie wyglądało, a później następował zjazd i niepotrzebne straty czy kary dwuminutowe. Koniec końców, jakby to powiedział klasyk: wygraliśmy spokojnie jedną – powiedział Szymon Żaba-Żabiński.

Najskuteczniejsza w kieleckim zespole była Magdalena Berlińska, która rzuciła sześć bramek. Jedno trafienie mniej zanotowała Julia Grzesista, do której trafił tytuł MVP. – Wygrałyśmy jedną bramką. Tytuł MVP cieszy, ale wiele rzeczy jest do poprawy. Te nerwy w końcówce były niepotrzebne. Nie wiem, z czego one wynikały. Żartobliwie można powiedzieć, że „po publiczkę” – tłumaczyła rozgrywająca „Koroneczek”.

W następną sobotę Suzuki Korona Handball zagra na wyjeździe z Eisbergiem Dziewiątką Legnica.

Przeczytaj także