Starcie zespołów z dwóch biegunów. Industria Kielce wraca do Hali Legionów - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Starcie zespołów z dwóch biegunów. Industria Kielce wraca do Hali Legionów

Przeczytaj także

Po dwóch meczach na wyjeździe, Industria Kielce znów zaprezentuje się przed własną publicznością. W sobotę, w siódmej serii Orlen Superligi, podejmie Zepter KPR Legionowo. Drużyna z Mazowsza nie zdobyła jeszcze żadnego punktu.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa rozegrali ostatnio mecze w okrojonym, bo zaledwie jedenastoosobowym składzie. Zanotowali jednak pewne zwycięstwa w Lubinie i w Opolu. W sobotę sztab szkoleniowy zyska możliwość przeprowadzenia rotacji. Do jego dyspozycji powinni być już Igor Karacić, Jorge Maqueda i Theo Monar. Pod znakiem zapytania stoi powrót Cezarego Surgiela, który w ostatnich dniach odczuwał ból pleców.

Patrząc na tabelę, Industria Kielce nie powinna mieć problemów z zainkasowaniem kolejnego kompletu punktów. Po pięciu kolejkach jest liderem. Na jej teren przyjeżdża Zepter KPR Legionowo, który jako jedyny nie zdobył choćby punktu. Ekipa Michała Prątnickiego notuje podobny start jak w poprzednim sezonie, kiedy była beniaminkiem. Wówczas na zwycięstwo czekała do grudnia, a dokładnie do 14. kolejki. Zespół z Mazowsza zaliczył sportowy spadek, ale pozostał w elicie, dzięki fuzji z Unią Tarnów.

Zepter KPR nie gra tak źle, jak wskazują wyniki. W miniony czwartek był bliski odniesienia zwycięstwa. Długo prowadził u siebie z Zagłębiem Lubin, nawet pięcioma golami. Goście doszli ich w końcówce, a Paweł Krupa w ostatniej akcji dał im zwycięstwo 30:29. – Legionowo dokonało kilku transferów. Na papierze są mocniejsi niż w poprzednim sezonie. Brakuje im podniesienia poziomu pewności siebie. Do tego potrzebna jest wygrana. Jeśli to osiągną, będzie im łatwiej. Poza meczem z Zabrzem, z dotychczasowymi rywalami grali jak równy z równym. Decydowały tylko końcówki. Ten zespół jest nieźle zbudowany. W sporcie jest jednak czasami tak, że nie zawsze ekipa z lepszym składem wygrywa. My nie zlekceważymy Legionowa. Mamy dobrą pamięć. U nas nie potrafiliśmy odskoczyć na dużą liczbę bramek. Wiemy, gdzie są ich mocne strony. Zrobimy wszystko, aby w pełni kontrolować przebieg rywalizacji, jak to miało miejsce w naszych ostatnich pojedynkach – wyjaśnia Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.

Sobotni mecz w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18. O 16.45 odbędzie się uroczyste otwarcie galerii odcisków zasłużonych zawodników kieleckiego klubu.

fot. Patryk Ptak

Przeczytaj także