Korona Kielce wywalczyła awans do najlepszej szesnastki STS Pucharu Polski. We wtorkowym meczu drugiej rundy pokonała na wyjeździe pierwszoligowy Znicz Pruszków 3:0. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Slobodan Rubezić. Trafienie z rzutu karnego dołożył Władimir Nikołow.
W porównaniu z ostatnim ligowym meczem trener Jacek Zieliński przeprowadził siedem zmian w wyjściowym składzie. Na ławce rezerwowych mecz rozpoczął wypożyczony z Kielc do Pruszkowa Daniel Bąk.
Pierwszy celny strzał oddali gospodarze. Po dobrym rozegraniu na uderzenie z dystansu zdecydował się Bartłomiej Ciepiela. Piłka wylądowała w rękach Rafała Mamli. W siódmej minucie Korona odpowiedziała akcją Bułgarów. Wiktor Popow posłał płaską piłką piłkę z prawej strony. Władimir Nikołow spróbował niekonwencyjnego rozwiązania, ale nie trafił czysto i obrońcy zażegnali niebezpieczeństwo.
W 12. minucie kolejną dobrą akcję przeprowadzili gospodarze. Krystian Tabara rozpędził się na lewym skrzydle i posłał groźne dośrodkowanie do zamykającego całość Jarosława Jacha. Doświadczony obrońca uderzył nad poprzeczką.
Dwie minuty później Korona objęła prowadzenia. Marcel Pięczek wyrzucił daleko aut z lewej strony. Slobodan Rubezić przedłużył piłkę, a ta odbiła się od Władimira Nikołowa i jednego z obrońców. W tym zamieszaniu najlepiej odnalazł się czarnogórski stoper „żółto-czerwonych”, który uderzył bez zastanowienia przy słupku.
Częściej przy piłce utrzymywali się gospodarze. Niewiele z tego wynikało, bo Korona była dobrze zorganizowana. Tempo meczu nie było porywające. Po obu stronach było też sporo niedokładności. Gospodarze grali twardo. Pierwszą połowę z opatrunkiem na głowie zakończył Nikodem Niski.
Korona idealnie wznowiła grę. W 47. minucie Marcel Pięczek posłał precyzyjne dochodzące dośrodkowanie z rzutu rożnego. Do piłki idealnie wyskoczył Slobodan Rubezić i pewnym strzałem z głowy podwyższył prowadzenie.
W 57. minucie ponownie zakotłowało się w polu karnym Znicza, znów po rzucie rożnym. Tym razem wrzucał wprowadzony kilka chwil wcześniej Dawid Błanik. Uderzenie Bartłomieja Smolarczyka zatrzymali obrońcy, ale piłkę zdołał uderzyć jeszcze… Slobodan Rubezić. Tym razem nie trafił w bramkę.
Za kilka chwil Dawid Błanik został sfaulowany w polu karnym. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Tego na gola zamienił Władimir Nikołow.
W 72. minucie Bułgar szukał dubletu. Oddał strzał z 14 metrów, ale dobrze zachował się bramkarz.
Znicz walczył o honorowe trafienie. W 85. minucie groźny strzał sprzed pola karnego oddał Joel Valencia, ale bardzo dobrą interwencją popisał się Rafał Mamla. Gospodarze kończyli spotkanie w dziesiątkę. Nie grali jednak w osłabieniu, bo z powodu urazu boisko opuścił Dawid Błanik. Ekipa z Pruszkowa rozegrała bardzo dobrą, kombinacyjną akcję, po której w idealnej sytuacji znalazł się Michał Borecki. Znów bardzo dobrze zachował się bramkarz „żółto-czerwonych”.
Losowanie 1/8 finału STS Pucharu Polski odbędzie się we wtorek, 4 listopada o godz. 12. Korona rozegra kolejny mecz w piątek. Jej rywalem na wyjeździe będzie Piast Gliwice.
Korona Kielce – Znicz Pruszków 3:0 (1:0)
Bramki: Rubezić 14’, 47’, Nikołow 60’
Korona: Mamla – Rubezić, Smolarczyk, Budnicki – Popow (81’ Matuszewski), Svetlin (63’ Remacle), Kamiński, Pięczek – Davidović (55’ Błanik), Nikołow, Niski (Nono)
fot. Mateusz Bartkiewicz








