W środowym, zaległym spotkaniu 17. kolejki Ligi Centralnej, Suzuki Korona Handball przegrała na wyjeździe z Galiczanką Lwów 24:27.

Spotkanie rozegrano w podkarpackiej Cmolasie. Pojedynek lepiej rozpoczęły kielczanki, które po sześciu minutach prowadziły 4:1. Niepokonany lider rozgrywek szybko złapał kontakt i doprowadził do remisu. Osiągnął minimalną przewagę. Na przerwę schodził przy wyniku 15:14 na swoją korzyść.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Mecz był toczony gol za gol. Podopieczne Szymona Żaby-Żabińskiego odzyskały prowadzenie. Po raz ostatni na przodzie znajdowały się w 44. minucie, kiedy było 21:20 dla nich. W finalnym kwadransie gospodynie znów odskoczyły, w kluczowych momentach miały trzy, cztery trafienia przewagi, co dało im kolejny komplet punktów.

W najbliższą niedzielę Suzuki Korona Handball zmierzy się na wyjeździe z MTS Żory.