Suzuki Korona Handball odniosła czwarte zwycięstwo w sezonie Ligi Centralnej. W niedzielę pokonały na wyjeździe START Pietrowice Wielkie 34:32.
Drużyna trenera Szymona Żaby-Żabińskiego od początku dyktowała warunki gry w starciu z beniaminkiem. Po niespełna czterech minutach było 4:0. Czterobramkową przewagę kielczanki utrzymały do przerwy. W 37. minucie po dwóch trafieniach z rzędu Julii Grzesisty było 23:16. 180 sekund kielecki zespół wygrywał już różnicą 10 goli – 27:17.
Miejscowe wróciły jednak do gry. Między 45. a 52. minutą zdobyły sześć bramek z rzędu i zrobiło się 27:30. Niemoc kielczanek przerwała Magdalena Berlińska. Suzuki Korona Handball miała pięć bramek przewagi na 120 sekund przed końcem, co dało jej komplet punktów.
– Kwadrans przed końcem mieliśmy dziewięć goli przewagi, ale pozwoliliśmy rywalkom uwierzyć w siebie. Kilka technicznych błędów w ataku, złe podania, zły chwyt, strata piłki i to trochę napędzało akcje z kontry. Przeciwniczki zbliżyły się do nas nieznacznie, ale wszystko w miarę było kontrolowane. Trzeba było się wysilić, ale wróciliśmy na zwycięską ścieżkę. Wszystkie zawodniczki dodały do tego swoją cegiełkę. Cieszy wygrana i na pewno gra z kołowymi, bo zdobyły osiem bramek – powiedział trener Szymon Żaba-Żabiński.
Suzuki Korona Handball Kielce po tej wygranej z 13 punktami jest na trzecim miejscu w tabeli Ligi Centralnej.
W niedzielę, 9 listopada o godz. 19 zagra u siebie z mającym komplet sześciu zwycięstw liderem rozgrywek – MTS-em Żory.
źródło: koronahandball.pl







