Świetny występ Stolarczyka przeciwko Tottenhamowi. Jego zespół wygrał i opuścił strefę spadkową   - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Świetny występ Stolarczyka przeciwko Tottenhamowi. Jego zespół wygrał i opuścił strefę spadkową  

Przeczytaj także

Pochodzący spod Chęcin Jakub Stolarczyk zagrał swój szósty mecz w Premier League. W końcu zakończony zwycięstwem. W 23. kolejce jego Leicester pokonał na wyjeździe Tottenham 2:1. Polski bramkarz zaliczył bardzo udany występ, będąc jednym z bohaterów swojego zespołu.

W ostatnich tygodniach „Lisy” zawodziły. Przegrały sześć ligowych spotkań z rzędu i osunęły się na przedostatnie miejsce. Jakub Stolarczyk wskoczył do składu pod koniec grudnia wobec kontuzji Duńczyka Madsa Hermansena, który do tej pory był najlepszym zawodnikiem swojego zespołu. W poprzednich spotkaniach Polak grał poprawnie, ale zadania nie ułatwiała mu słabo spisująca się obrona. Zawsze tracił co najmniej dwie bramki.

Niedzielną rywalizację na Tottenham Hotspur Stadium rozpoczął od bardzo dobrego wyjścia do wybiegającego na czystą pozycję Richarlisona. Jakub Stolarczyk był pewny na przedpolu. W 14. minucie wybronił mocne uderzenie Pedro Porro. Za chwilę wychowanek Piasta Chęciny popisał się jeszcze lepszą interwencją. Sprzed pola karnego, w swoim stylu, uderzył Son Heung-min. Piłka zmierzała tuż przy słupku, ale wyciągnięty jak struna bramkarz zdołał wybić ją na rzut rożny.

Polak dobrze asekurował również linię obrony, solidnie grał nogami. Nie miał jednak nic do powiedzenia w 33. minucie, kiedy Pedro Porro posłał dośrodkowanie z prawej strony, a obrońców uprzedził Richarlison i z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki.

Leicester zaliczył mocne wejście w drugą połowę. Tuż po wznowieniu wyrównał Jimie Vardy. W 50. minucie gości na prowadzenie wyprowadził Bilal El Khannouss.

Gospodarze ruszyli do odrabiania strat. W 57. minucie przed niezłą szansą stanął Dejan Kulusevski, ale znów dobrze zachował się Jakub Stolarczyk, który odbił piłkę, którą następnie dobrze wybili obrońcy. Polakowi sprzyjało też szczęście. Za chwilę po uderzeniu z rzutu wolnego i rykoszecie piłka trafiła w poprzeczkę jego bramki.

24-letni golkiper dalej dobrze grał na przedpolu i dobrze asekurował swoich obrońców. Nie zawodził przy żadnej z prób, które wymagały ścigania się z napastnikami.

W 80. minucie wyłapał kolejne dośrodkowanie przeciwników. Przy tym podkręcił lewą kostkę, co wymagało interwencji sztabu medycznego. Młody golkiper mógł kontynuować grę. Za chwilę sędzia ukarał go żółtą kartą za opóźnianie wznowienia przy piątce. W końcówce Ruud van Nistelrooy wprowadził kolejnych obrońców. „Lisy” bardzo dobrze broniły i dopisały do swojego konta długo wyczekiwane punkty, przerywając serię sześciu kolejnych porażek.

Dzięki tej wygranej Leicester opuściło strefę spadkową. Po 23 meczach ma 17 punktów – o jeden więcej od Wolverhampton i Ipswich. W przyszłą sobotę (1 lutego) zagra na wyjeździe z Evertonem.

fot. Leicester City

Przeczytaj także