Jewgienij Szykawka, napastnik Korony Kielce, ma problemy z mięśniem przywodzicielem uda po ostatnim meczu z Puszczą Niepołomice. Jego występ przeciwko Piastowi Gliwice stoi pod znakiem zapytania. Z delikatnym bólem żeber treningi wznowił Marcel Pięczek.

Napastnik z Białorusi jest numerem jeden w kieleckim ataku. Jest szansa, że będzie do dyspozycji Kamila Kuzery na niedzielne spotkanie z Piastem Gliwice. – Jewgienij ma problem z przywodzicielem uda. Jest po badaniach. Mam nadzieję, że będzie mógł nam pomóc. Podobnie jak Dalibor Takacz – wyjaśnia szkoleniowiec Korony.

Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami, do dyspozycji sztabu będzie również Marcel Pięczek, który ostatnio nie zagrał z powodu urazu mięśni międzyżebrowych.

– W środę Marcel odbył już trening. Dalej jest ból, ale jesteśmy po głębszych badaniach. Ten dyskomfort zostanie w najbliższym czasie. Mamy zapewnienia, że nie powinno wydarzyć się nic więcej. Zobaczymy, jak będzie wyglądał Marius Briceag, który jest mocno pobijany. Została ostatnia faza sezonu. Mamy swoje kilometry w nogach. Treningowo nic już nie wykształtujemy. Najważniejsze, żeby wstać poobijanym i walczyć – tłumaczy Kamil Kuzera.

Niedzielny mecz Korona – Piast na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 15.

fot. Paweł Jańczyk